5. List
Selana wrucila do domu około 12 . Odrazu zajęła się organizowaniem pogrzebu . Demy i Mija pojechali do domu około 5 .
Selena weszła do domu a Justin za niom Selna byka w legisach i zwykle blusce . Demi jej przywiozła wczoraj .
Usiadła przy stole a Justin koloniej i ja odrazy przytulił .
-Dzienkuje że jesteś - powiedziala Sel on ja pogłaskać po ramieniu
- Zawsze bende - powiedział wyjmujonc list - Selena doktor dał mi to wczoraj od Keyt . Pielęgniarka pisała bo ona nie była wstnia
.
Poseł jej lis ona na niego spozala . Chwyciła białom kopertę i ja otwozyla .
Seleno
Przepraszam nie planowałam tego tego się nie da planować śmierci przychodzi po każdego . To nie jest kara to jest fakt czeba się z nim pogodzić . Proszę nie przelewa łez zamnie i za Makxs nie kcemy tego .
Widziałem jak plonol jak jego ciało staje eplomieniach ja za nim wskoczylam on mie odepchnol nie kcjal bym umarła ale czuję , że umrę . Jusz czuję .
Nie moge cię o to prosić ale miej na oko Mije kce by była silnom kobietom jak my Gomezy . Nie płacz proszę nie placznie zanas nas jusz niema . Kocham cię i powiedz Mij że ja też kocham .
Odchodzę spełniona . Mam wspaniałym curke mondrom , jestem z niej dumna . Każdego dnie przy śniadaniu lub Inym posiłku pafzylam jak dorasta i widziałam że wyrośnie na wspaniałym kobietę . Powiedz jej to że jesteśmy z nij dumni ze ja kochmy i żeby się nie zapamiętała co się zdazyo się nie odstanie . Walczie o każdy dzieni nim dzień chwyći was . Kochaalam Kochm i bende kochaci .
Selna wiem że to bendzie Cieszków ale kcjala bym odejście z śpiewem aniołów z twoim spiewem . Kocham waz.
Keyt .
Oczami Sel
Skochyka w płomienie kochała go tak ze nie odała by życie za niego
Paczylam na słowa w słowo w słowo było widaci miłości Keyt do nas do Mij . Zdałam sobie sprawe że siedzę przy stole gdzie ona jadła śniadanie i jedna samotna łza spłynęła mi po policzku .
Usłyszałam kroki wytarlam łzy i zobaczyłam Mije w czarnych legisach i granatowej bluzie . Zerwalam się i ja przytuliła .
Ona do mnie przywarla.
- Zrobimy śniadanie - powiedział Mija tulonc mie do siebie . Wiedziałam zeniwchce o tym rozmawiać . Winc pokiwala głowom
- Na naleśniki mama zawsze robiła niedzielę - powiedział blado usmiechajonc sie na przyzwyczajenie mojej siostry .- ja zrobię a ty jdci się wykonp musisz być padnienta - powiedziała Mija podchodzonc do lodówki .
- MIJA - POWIEDZIAŁAM bo mie to przerażało . Że byla taka "" normalna "
- Proszę nie teraz - powiedziała - nie kce o tym rozmawiać nie teraz - powtórzyła a ja ja przytuliłam
- Jak będziesz gotowa Skarbie - powiedzilam bioronc jej włosy Zakladajonc za ucho i całujonc w czulko i ja przytuliłam . .
- Biezmy się Justin na naleśniki a ty jdci wzionc konpiel - powiedziała Mija slabo i blado sie usmiechajonc .
- Dobrze - powiedzilam i spozała na Justina on kiwnoł głowom islabo prawie nie zaczonci się usmiechnoł .
★★★
Po 15 minutach ubrana w czarny rurki i granatowy t - shirt weszal do pkoju gdzie spała Demi . Gdy wychodzila ona oywozyla oczy i powiedzila :
- Jak sie czujesz - powiedziala podchodzonc do mnie
- Ja dam radę muszę ale Mija - urwalam bo głos mi się załamał
- Ej Sel ona jest silna przyjechała ze mnom wysiadła z auta i powiedzila " ich jusz nie ma czeba sie nauczyć z tym żyć ' .
- No właśnie jie uważasz ze to nie za szybko - powiedziałam
- Uważam i tez mie to zdiwili ale z drugiej strony dobrze że się tego nie wypiera - powiedziała - ty po śmierci rodziców przełożyła złości i gniew w muzykę ona jeżeli jej nie pomożemy
- Bendzie to tłumika w sobie - dokończyła
Po chwili jusz wszyscy siedzieliśmy przy stole w kuchni . Ja koło Mija na przeciwko Justina a koło niego Demi .atmosfera była ciężka . Ale do momentu gdy Mija nie zplapala mojej dłoni i ją uscisnela .
- Obiecaj ze nie odejdziesz - spozela na mnie błagalnie ja ja odrazu przytuliłam i łza ciekła mi po policzku
- Nigdy cie zie zostawia obiecuje - powiedzilam glaszczonc ja po głowie .
Oczami Justina
Selena jest silna ale i krucha , jagdy nie miala dla kogo walczyć . Załamała by się widok przy ludzku Keyt i selny placzoncej i szlochajoncrj mie przerażał niemożna zrobić nic nie mogłem powiedzieć że wszystko bendzie dobrze bo przecież na razie jest do badni . Nie można obiecaci ze się obudzi bo to się nie stanie .
Dopiero gdy mija przyjechała do szpitala stało się coś nie zwykłego na jej twarzy pojawila się ulga ulga że ma kogoś Bliskiego cały czas na jej twarzy to widaci .
Była kocham wspierała Mije nie nazucaljonc jej się .Dla Mij wystarczyła że była . Ale ona też to przeżywa i to było widaci w jej oczach .
♪♪♪♪♪♪♪♪♪♪♪♪♪♪♪♪♪♪♪
Kilka godzin później w telewizji.
- Witajcei USA mamy godzinę 15 winc czas na flesz muzyczny. Zapraszam - powiedzila blondynka - jak wiecie wczoraj odbyła sie gala rozdania statuetek dla najlepszych wokalistów i wokalistek w kategorii pop/ rock jak każdy sie tego spodziewał że najlepszym wokalistki została Selena Gomez i Wokalistów Justin Biber, ale oboje nie zjawili się na gali co więcej z niej oboje ucieki . Jak donosi flesz oboje odjechki z gali autem Justina Biber .Za Selene odebrla statuetkę odebrla jej przyjacułaka Demy lowati a za Bibera jego manadzer . Demy tłumaczyła że Selena nie mogła odebrać osobiście związane z sprawami uwaga rodzinnymi . A Menadżer justina podziękował i nic po za tym . Co teraz ? Czy to powrót kochanków z lat ? oboje woini jak media donoszom Sel i Harry rostli się dlaczego Prawdo podobnie że Sel krencila z dwoma na raz . Jusz nie hawem sie dowiemy mogę wam to obiecaci - Deym nie mogła tego suchaci i wykonczyla telewizor
- Ale bzdury - powiedziała a Sel uzylo dlaczego ? Nikt nie wie o wypadku . I dobrze . Obdzwonika jusz wszystkich sosiadów każdy jej skład kondolencje pogrzeb jest jutro o 13 . Wszystko załatwione .
Mija i Sel siedziała na kanapie Mija wtulona w ciko Sel spała tak jak Sel .
- Justin proszę nie skrzywc jej - powiedzila Demy
- Co - Obuzyl się Biber
- Jeżeli kcesz sie niom zabawić to odposci ona i tak jusz jest załamana nie czeba jej jeszcze rosterek serca .
- nie mam zamiaru sie niom bawić nigdy nie miałem - powiedział paczonc na Aniołka spioncego jej twarzy była spokojna i to go ukojalo .
- Jakoś kilka lat temu.........- nie sponczyka
- Byłem głupi i ślepy że cały świat mialem przed oczami a ja wolałem bawić sie w wielkiego Bibera wiem dotarła to do mnie gdy odeszła gdy powiedzila poraz 3 że to koniec z poczontku myślałem że dam jej czs kilka dnie , tygodni miesięcy ale po 3 miesioncach się nie odezwała to ja to zrobiłem i powiedzila że to jest jak studnia bez dna . Widziałem w jej oczach zmęczenie wiem odeszkem . Nie powinienem jej puszczaci w tedy .- powiedział Justin a Demy na niego paczka
- Kochasz ją- powiedziala on zaczął na niom na Sel na jego aniołka
- zawsze i nigdy nie przestalem jej kochaci - powiedział Justin
- Daj jej czas ona też coś do ciebie czuje ale sam rozumiesz teaz daj jej sie ponies daj jej szansę by rany się zagojly Poczekaj .
- Nigdzie się nie ruszam .
wtorek, 24 stycznia 2017
poniedziałek, 23 stycznia 2017
4 .
4 . Nie żałuj martwych żałuj tych którzy żyją a zwłaszcza tych któzy zyjom bez miłości . miłości.
Oczami Sel
Ten tydzień był masakryczne paparaci ciongle za mnom chodziła , wienc postanowiłam nie wychodzić z domu bu ich uniknąć ale nie można tak w nieskończoność . Ale póki mozna to z chnciom .
Keit i Maxs wyjechali ns wycieczkę można powiedzieć drugi tydzień miodowy Wracajomy dziś .
Justin do mnie kilka razy dzwonił i pytał czy wszystko w pozontku . Ja Mueilam że tak a on jak to on wyczuł ja kilometr że krence obecnie był u rodziców zostaje tam do końca wakacj jak ona to powiedział " zacieśnianie wieży z rodzinom to podstawa " . .
A co do Harrego kilka razy dnia wydzwaniał pisał przychodził sel udawała że nie słyszy jak pokazują zdozyla jusz zamki wymienić . Telefonów nie odbierała jedynie raz napisała " nie dzwoni nie pisz nie dzwoni "
Do nigo to nie dociera a ja mam go gdzieś . Myślałam ze spróbuję że mnom porozmawiać a on poszedł go klubu go go i się zabawil . Podczas ja przeplakalam calom noc przez tego dupka .
W mediach chuczalo od tego , że się -rostalismy . I to jeszcze tydzień przed Galom .No właśnie Gala
Oczami Sel
Ten tydzień był masakryczne paparaci ciongle za mnom chodziła , wienc postanowiłam nie wychodzić z domu bu ich uniknąć ale nie można tak w nieskończoność . Ale póki mozna to z chnciom .
Keit i Maxs wyjechali ns wycieczkę można powiedzieć drugi tydzień miodowy Wracajomy dziś .
Justin do mnie kilka razy dzwonił i pytał czy wszystko w pozontku . Ja Mueilam że tak a on jak to on wyczuł ja kilometr że krence obecnie był u rodziców zostaje tam do końca wakacj jak ona to powiedział " zacieśnianie wieży z rodzinom to podstawa " . .
A co do Harrego kilka razy dnia wydzwaniał pisał przychodził sel udawała że nie słyszy jak pokazują zdozyla jusz zamki wymienić . Telefonów nie odbierała jedynie raz napisała " nie dzwoni nie pisz nie dzwoni "
Do nigo to nie dociera a ja mam go gdzieś . Myślałam ze spróbuję że mnom porozmawiać a on poszedł go klubu go go i się zabawil . Podczas ja przeplakalam calom noc przez tego dupka .
W mediach chuczalo od tego , że się -rostalismy . I to jeszcze tydzień przed Galom .No właśnie Gala
American Music
Ja Telor , Ariana , zostaliśmy nominowane do najlepszej wokalistki w Ameryce w kategorii pop / rock . Media spekulowaly kto wygra .
Oczywiście też było dla wokalistów w tym .
Zed - podeszed z one1 winc w nim startował
Jems Aurtur
Justin Biber
Szczerze kibicowałam Justinowi bo zasuzyl wydał wspaniałym płytę purpouse ( cel ) mam w sfoje koleksi .Jest ich całkiem sporo bo singajom one lat 80 xx wiku .
Jest ich ponad tysionc przeróżnych wokalistów.
Ubrana wymalowane i uczesna wyglondalam.::::
Do tego miałam czarnok kopertowke .
Wsiadła do limuzyny która zamieniła mi moja . Menadżerka Sofija .
No wiecie muszę zrobić szal .
I skierowaliśmy sie na Galę .
Po 10 minutach byłam na miescu kamerdyner otworzył mi drzwi a ja osleplam od fleszuw aparatów.
" zaczynamy " pomyślam i przelknelam kule w gardle . Moje pierwsze pojawienie sie pobliczne od wywiadu z Elen .
Stanęła na ściance bo reporterzy krzyczeli
- Selna stanij- krzyczeli
- Uśmiech do Woga - powiedzil jeden
- Wyślij całusa - powiedzil następny
- Ci się stało z tobom i Harrym - powiedział Jeden jusz miałam warknoc coś ale poczułam jak kogoś rence przyciogajonc mie do siebie i oplatujoncom mojom takie spozała w gure i zobaczyłam Harego.
Stroncilam jego rence i Go od siebie odepchnęła
- Co ty robisz - warknelam
- Porozmawiajmy - powiedział Harry prubujonc zlapaci mie za ramię ale ja się mu wyrwałam
- ja nie chcę z tobom rozmawiać- powiedziałam i zdałam sobie sprawę ze wszyscy reportaże robiom nam zdjęcie .Weszłam do srodka a Harry zamnom .
- Selna- powiedział
- Zostaw mie - warknelam
- Proszę Przepraszam
Odwrucila się gwałtownie
- Za co przepraszaz za to że ki jie ufasz za ti że posondziles mie o zdradę czy nazwałeś puszczalskom a może za to że nie wiadomo co robiłeś w klubie go go - powiedziałam.
- Sel
- Nie kce z tobom rozmawiać to koniec zostaw mie w spokoju . - powiedziałam.
On na mnie spozal zdiwiny nieml zaskoczony .
- Jak kcesz - warknel i odeszedl . Ja miałem jusz zajonc miejsce gdy poczułam że telefon wibruje mi . Wzięłam go do renki i zobaczyłam nie znajomy numer byłam pewna że to jakiś paparuch ale odebrałam
- Dobry wieczu czy rozmawiam z Selenom Mariom Gomez - powiedzil meski głos
- tak - powiedziałam
- Pani Keyt RUSO PODALA MI pani numer miała wypadek i jest w szpitalu wraz z mężem
- Co się stało - powiedziałam łamioncym sie głosem
- mieli wypadek samochodowy zostali przewieziony do szpitala iminia św Jana wie pani gdzie to jest
- Tak jusz jadę - powiedziałam - w jakim sa stanie - musiałam to wiedzieć
Mężczyzna przez pewien czasnie odpowiedział.
- Ich stan jest cieszki wincej informacji nie mogę pani podaci przez telefon - powiedział i siw rozlonczyl a ja nie mal wybiegłam wpadajoncna kogoś
- Selena - powiedział znany mi głos spozalam do góry i zobaczyłam jego Justina
- Prze .....- głos mi się łamał - Przepraszam - powiedziałam
Oczami Justina
- Przepraszam - głos miła placzkiwy a łza lecila po jej policzku wymninela mie i zaczela biec nie mal do wyjścia . Ja za niom przecież coś musiało się staci
Paparaci robili jam zdjencja na prawo i lewo .
Selna stanęła przed wejściem gdzie auta podjezaly wzięła telefon i gdzieś dzwoniła
- Selena co sie stało - spytała
Ona na mnie popaczyla w oczach miła łzy
- Keyt i Masz mieli wypadek - powiedział szeptem jej głos drżał z przerażenia
- Poczekaj - powiedzilem i wycignolem telefon i zadzonulem do Toma mojego kierowcy
- Tom przyjęci przed wyjśće- powiedzilem - pojedziemy mojm autem taksówka tu docze minimum 10 minut - powiedziałem ona ledwo widocznie skinela głowom po minucie przyjechał Tom wysiad z auta dal mi kluczyki powiedzilem że jej wolny i tyle otworzyłem drzwi Selenie i szypko ruszyłem
- Jaki szpital - powiedzilem
- Świętego - przerwał by polknoc goszkie łzy - Jana - powiedziala . To było 15 minut z tond nawed przy mojm szypkom stylu jazdy .
- Spokjenie Selena - powiedzilem zlapalem jej dłoni która leżał na jej kolanie letko ja uscisnolem ona jagby przestała się tak ciosz też ścisnęła dłoni i co najważniejsze jej nie odepchnęła .
Po minucie może dwuch . Zadzwonił telefon Sel ona go odebrała
Oczami Seleny
- Gdzie ty jesteś - spytała Demy Lowato moja przyjaciółka - widziałam cię jak kucilas sie z Harrym a potem zadzwonił ktoś i wybiegłam gdzie ty jesteś przecież wież że dostaniesz tom nagrodę to jest pewne . - powiedział - winc gdzie jesteś- powiedziała .
- Jadę do szpitala - zaplakalam a Justin scisnol mojom dłoni by dodać o Tuchy
-CO
- Keyt i Maks mieli wypadek - powiedziałam na jednym wydechu
- O Muj Boże .- powiedział Demy - zobaczysz wszystko bendzie dobrze - powiedział
- Mam nadzieję - powiedziałam jusz na dobre z mojch oczu płynęły łzy - proszę odhirz tom piepszonom nagrodę i podzinkuj w mojm imnini - powiedziala
- Dobrze mała Czymaj się zobaczysz wszystko bendzie dobrze .- powiedział pokzypujonco .
- Dzienki-Demy za wszystko - powiedziałam
- Czymaj się Przyjadę po gali - powiedziała - w jakim jesteś szpitalu - powiedział
- Se Jana - powiedziałam- Dzienki - powiedziałam
- nienka zaco bende za parę godzin - powiedziała i się rozłonczyła
Czymał mojom renke na dał a ja mu byłam cholernie wdzięczna bo czułam się jak bez renki miał bym się rosypaci
Po kilkunastu minutach dojechlismy wsiedliśmy z auta i szypkom krokiem poszliśmy do recepcji
- Dzindobry przywieźli tu mojom siostrę i szwagra Keyt i Makxa Ruso - powiedziałam szypko
Zobaczyla coś w papierach
- Nazwisko państwa - powiedział Pielęgniarka
- Gomez
- Biber - powiedzil Justin Stajonc za mnom i położył renke na mojm ramieniu
- Kto jest z rodziny - powiedziala
- Ja jestem siostrom Keyt - powiedziałam łamioncym sie głosem
- 5 pintro pokuj 2- powiedział a mie jusz tam mie nie było oboje szypko wsiedliśmy do windy i jusz po chwilismy byliśmy na 5 pientsze
Zobaczyłam Pana nad mojom siostrom ale nigdzie nie zobaczyłam Maxsa
- panie doktorze co z mojom siostrom - powiedziałam Wchodzonc do sali moja siostra leżała nie ruchomości jakąś maszyna za niom odychla . Była podpienta pod maszynę .
- Panią Gomez - powiedzil a ja pokiwalam głowom nie odwracajonc wzroku od mojej siostry wyglondala strasznie miała wszędzie bandzarze i rany . Wzięłam jej renke i byka zimnia czymalam ja nie odwracajonc oczu od jej zamkniętych powiek .
- Pan siostra miala wypadek , zjechali zmostu i sturaki się na jakieś zbocze .
Auto sie paliło pani siostra ma ma w 76% popalonom skure jej ubranie stopilo się z skurom - powiedział lekarz- poparzenie jest Bardo poważne , niestety nie możemy nic zrobić i w ciongu najbliższych godzin odejdzie - powiedział a ja na niego spozalam
- Nie - powiedziałam krenconc głowom - nie nie nie nie - powiedziałam krenconc głowom - ona nie może umrzeć ma męża i Mije nie może - powiedziałam na dobre się rosplakalam łzy leciały strumieniami . Polozylam dłoni na ustach by stlumieci szloch .
- PAN Ruso umar na miescu - powiedział Lekarz - Bardo mi przykro - dodał a ja czułam że kolana robiom sie jak z waty i upadlam na nie .
Oczami Justina
Upadła na kolana pobiegłem do niej i kleknolem przy niej przytulił ja a ona szlochla w mojch ramionach .
- Przyniosę coś na uspokojenie - powiedział Lekarz i wyszedł .
Szlochla jej głowa spoczywała na mojej klace piersiowej czułem że moja koszula robi się wilgotna .
-O.....oooo- szlochla - on..ni oni nie ......mogom - powiedział a mi serce penkalo ze jimoge nic zrobić zaczolem glaskacj jej głowę
- Ci ci cichutko - powiedziałem glaszczonc jej pienkne włosy .
- Nie mogom - szlochla był wbijajoncy w fotel było w nim tyle bulu tyle żalu tyle smutku .
- Spokojnie - powiedziałem głaszczonc jednom renkom jej plecy a drugim głowę wtulonom w mojom klatkę piersiowom
- Pani gomez - powiedział lekarz co był przed chwilom z kieliszkiem plastikowym i kupkim plastikowym . Selna nie zareagowała płakała jak mąkę dziecko bez opamintania. Ja ja rozumiałem . Lekarz uklek koło nas
- Pani gomez proszę to pani pomoże - powiedział lekarz .
Nic zero reakcji .
- Aniouku weź to ci pomoże - powiedziałem ona chwilowo jagdy to traila i odchyliła głowę i wziela białom tebletke i chwyciła kubek ale renka jej się czeska . Zlapalem ja i pomogłem jej wypić .
Odlozylem kubek na półkę i pomogłem wstaci . Ona nieczekjaonc ja kogoś reakcję usiadła przy uszku sistry i zaczela gladzic jej renke . Jusz nie szlochla , ale łzy leciały z jej oczu .
- można pana prosić - powiedział Lekarz do mnie ja na nigo spozałem
- Nie zostawię Seleny teraz - powiedzil
- To Bardo wazne wyjdzmy na korytarz - - powiedzil i wyszedł . Ja popaczylem na Aniołka i pocałowałam ja w czubek głowy .
- Zaraz wracam - powiedziałem
Ona na to złapała mojaom renke
- Proszę nie zostawiaj mnie- powoedzila Patszonc na mnie błagalnie .
Ja ja do siebie przytulilem ..
- nigdy cie nie zostawię - powiedziałem
- Dzienkuje że tu jesteś Justin - powiedziala Selena odwracajonc sie z powrotem do Siostry .
A ja wyszedłem do lekarza który stał w drzwiach .
- Stan Pani Ruso jest krytyczny za 6, moze przy większym szczęście 10 godzin nastompi zgon . Pani Ruso padał mi jej numer i kazał przekazać to siostsze . Napisała to jedna z pielęgniarek bo Pani Ruso nie była w stanie jedynie dyktowala . Proszę jej to przekazać , ale nie teraz jusz po - uciol - zakładam że som tam pozegnania . I jeszcze jedno - wrenczyl mi kopertę z listem wsunelem ja do Marynarki . - Panie Ruso ma curke nic o tym nie wspominała ale to ostatnie godziny . Dobrze by było gdyby sie pożegnała z Matkom - powiedział- Bardo mi przykro pni gomez jest Bardo przywiązana do Siostry gdyby lekarstwa przestały działać proszę wolaci - powiedział i jusz go ni było .
Podeszed do aniołka i położyłem dłoń na jej ramieniu
- Mija musi sie z niom pożegnać - powoedzila Patszonc na siostrę .
- Zorganizuje jej powrót jak najszybciej - powiedziałem .
- Zadzwonił do niej - powoedziala a ja naprawdę nie wiedziałem jak mam siw zachować . Selena nie była spokojna łzy leciały jej z oczu rnce czesly sie jak drzewa podczas wichury .
Oczy były pełne żalu smutku , gniewu rospaczu .
Chwyciła za telefon .
Oczami Seleny
Nigdy bym sobie tego nie wybaczyła jak bym nie dała szansy pozeganci sie Mij z Matkom . . Wykrencilam numer .
Dzoncom renkom przyłożyła do ucha i zdałam sobie sprawę bo nie byłam na to gotowa Justin bycha to wychul po położył dłonie na pojch ramionach i szepnol
- Spokojnie Aniołki - powiedział to tak spokojnie tak delikatnie że ciut się uspokoilam
- Hej Sel oglondamy tom galę i dlaczego za ciebie Demy odbiera tom nagrodę . - usłyszałam jej melodyjny głos
- Mija - powiedział Delikatnie i spokojnie ale nadal Muj głos sie czosl jak podczas burzy .
- Co się stało - powoedzila Mija czułam że się spina .
- Musisz przylecieć do domu twój rodzice - urwalam bo co nimy miałam powiedzieć . - zobaczę o której som loty i zarezerwuje ci lot - powiedziałam A Justin pokazał bym mu dla słuchawkę .Zrobiła to bo czułam że leki w całe nie dzialjom i zaraz wybuchne płaczem .
- Mija wyślę po ciebie Muj samolot hendzie tam za najwyżej dwie i pół godziny bendzie tam Tomas znasz go gdzie dokładnie jesteś- powiedział
- ************Justinco się stało - powiedział
- Zaniedugo ktoś przyleci spokojnie Mija - powiedzil djonc mi telefon
- Kochanie spakuj się . Kochm cię Mija - powiedziałam
- Ja ciebie też - powiedziała a ja jusz czuję że szykuje się na naj gorsze . - dozobaczenia - - powiedział i sie rozlonczyka . Justin w tym momencie dzwonił Prawdo podobnie do Tomasa .
Po kilku minutach usiad na stoliku przy mnie i mojej siostsze . Złapal mojom dłoni ktura bez właśnie opadała na moje kolano jednom rękę czymalam dłoń Keyt . Jej dłoń byka w bandazach popazona zmasakrowana.
- Ona tego nie udźwignie- powiedział - Mija tego nie udźwignie - powiedziałam - zobaczy ja a ona Zaniedugo - nie dokończyła bo szloch odebrał mi głos .
Justin poderwał się zmiesca i mie przytulił
- Dobrze zrobiłaś musi sie pozeganci z mamom - powiedział. Justin. Zaczol glaszczonc mie po głowie . Jego dotyk działał na mnie kojonco .
- Dzienkuje - powiedziałam - za wszystko - powiedziałam On zaczol glaskaxi mi plecy . Obrucila twaz w stronę Kayt . W środku pzzyl mie odech czekałam nic nie mogłam zrobić , czekałam nic nie mogłam zrobić czułam bezradności . Jak można siedzieć z świadomości im ze nanidugo jej jusz nie bendzie .
Bezsilności , bezradność . To czułam ale oprucz tego złości na to że mie kce zostawić . Smutek , żal .
Dochodziła 20 jesteśmy jusz tu od godziny z Justinem . Byłam mu Bardo wdzięczna że jest ze mnom . I potrafi mie uspokoić . Jak Keyt kiedyś .
Wspomnienie
Miałam miałam 5 lat kay miała 17 lat i byla jusz w tedy z Maksem to hyplla pierwsza miłości . Zakochali się w sobie bez opamintania . Twalo to jusz miesionc .
- Sel kochanie Idzi do piaskownicy - powiedziała Keyt siadajonc koło Maksa on ją obioł i pocałował ją ich z piaskownicy obserwowana oni siedzieli na ławce . I się bawili sgoimi palcami . Piękny widok
Nie zauważyłam kiedy jakiś Chłopczyk wleciał we mnie i popchnol na piasek z wodom . Ja się rosplakalam a Keyt i Maks do mnie przybiegli .
- No jusz cichutko - powiedziała Keyt tulonc mie do siebie ja się w niom ufnie wytulilam - Skont wież morze to był twój przyszły książę- powiedziala Keyt
- Taki ksuizw jak Maks - powiedziałam ona mi qytaela oczka
- Taki jak Maks - powiedziala Patszonc na Maksa on na niom .
- Choć malutka idziemy na lody - wzioł mie na ronczki Maks i poszliśmy na lody .
Koniec wspomnienia .
A teraz juszgo nie ma nie ma Maksa . Dlaczego wszyscy ci których kocham odchodzom . Najpierw mój rodzice 4 lata temu . A teraz oni oni ktozy mie wspierali w karierze . Oni ktozy wspierali podczas choroby oni ktozy byli przymie na dobre i na zle . Dla czego oni ????
Paczylam teraz na niom mogłam na niom patszeci godzinami.
Kocham ja . I zawsze bende . Glaszczonc jej renke . Poczułam zimne ciarki przechodzą one po mojm ciele . Zdałam sobie sprawy ze mam na sobie czerwonym sukienkę . Długom aż po zimie . Justin to poczuł ze mi znimo bo dal mi sfojom marynarkę . Ja skinęłam głowom i mi ja założył .
- Selnna - powiedział Demy wchodzonc do sali w Zielonej sukience rozproszonej az do ziemi .
- Części - powiedział lamliwym gkosem ona mie przytuliła rozumieliśmy sie bez słów . Jak zawsze .
Powiedzilam co się stało a ona stala niemal że zemdlała ze zgrozy .
- Och Sel - powiedział tulonc mie do siebie .
Teraz we trójkę w pokoju siedzieliśmy raem milczeeli ale ja wiedziałam że mie wsperajom . Czułam to . Wystarczy że to czułam .
Oklolo 21 musieliśmy wyjścia z sali bo lekaz przyszedł ją badać sprawdzić pomiary .
Siedzieliśmy na krzesłach Justin przynius mi kawę Ho był pewien że się z tond nie ruszę .
I wtedy ja zobaczyłem ciemne włosy spięte w niexhkujego koka i do tego jensy nadziuraxhw kolie i bluza z Adidasa ja wstałam i do niej pobiegla. Ona zrobiła to samo . Przytuliłaam ja do siebie .
- Sel co się stało nikt nie chce mi powiedzieć- odsunela sie odemnie a ja zaggryzlam wargę z przerażeniem wzielm wdech . I zaczęłam :
- Mieli wypadek Keyt i Maxs . AUTO wybuchło . - powiedzilam i dalej nie wiedziałam co ma powiedzieć . Przytuliłaam ja do siebie i nie wiedziala co mam powiedzieci - Mama ma Bardo niebezpieczne popazenie skury . W xiondu kilu godzin - powiedziałam A mi łzy zaczęły lataci jak sztrm na morzu .
Mija nie wiedziałam co siw maluje na jej twarzy szok , rospaczu ,gniew .
- To znaczy że ona umrze - powiedział i sie doknie przytuliła mocno mie przytuliła a ja ją.
- A tata - powiedział placzonc czułam że mocno mie czyma jagby bała sie że znkikne .
- Tak mie przykro Mija - powiedzilam zaciskajonc łzy nie mogłam pokazaci że jestem słaba on ma tylko mnie .
- Kce sie pozeganci - powiedział aja pokiwala głowom i weszliśmy do sali ona jak ja zobaczyła podeszal ja peY niej uklękła łapionc na dłoń i przykaldajonc ja sobie do policzka .
- Mamo - powiedzila a łzy zaczęły splywaci po policzku . - Kochm cię słyszysz Kochm cię - powiedziała a mi serce sie rwalo na to nie mogłam powsyszymaci łez . Jednomrenke polozylamna brzuchu a drugiom na udach odwracajonc sie by Mija mie nie widziała . Nie kcjałam pokazaci że jestem słaba . Poczułam jak ktoś mie przytula do siebie poczulam znajome perfumy Justina
- Ci cichutko aniołku powiedzil Justin .
Pomug mi kolejny raz tego dnia . Odwrucila sie do Maij i do niej podeszal i ja przytuliła ona ufnie sie we mnie wtulila .
★★★
We 4 siedzieliśmy przy key do końca do 24 : 52. Umarła .
*******************************†******
Przepraszam za ten rozdział że taki okrutny i że Sel oraz Mija stracili wazne osoby w sfoim życiu.
Mam ndzieje ze wybaczycie mi to jak to pisałam miałam ochotę zminic fabule opowiadania ale doszłam do wniosku że na tym sie zaczyna a na czym sie skończy zapraszam na koleiny rozdział który pojawi się jusz w kruce .
Po kilkunastu minutach dojechlismy wsiedliśmy z auta i szypkom krokiem poszliśmy do recepcji
- Dzindobry przywieźli tu mojom siostrę i szwagra Keyt i Makxa Ruso - powiedziałam szypko
Zobaczyla coś w papierach
- Nazwisko państwa - powiedział Pielęgniarka
- Gomez
- Biber - powiedzil Justin Stajonc za mnom i położył renke na mojm ramieniu
- Kto jest z rodziny - powiedziala
- Ja jestem siostrom Keyt - powiedziałam łamioncym sie głosem
- 5 pintro pokuj 2- powiedział a mie jusz tam mie nie było oboje szypko wsiedliśmy do windy i jusz po chwilismy byliśmy na 5 pientsze
Zobaczyłam Pana nad mojom siostrom ale nigdzie nie zobaczyłam Maxsa
- panie doktorze co z mojom siostrom - powiedziałam Wchodzonc do sali moja siostra leżała nie ruchomości jakąś maszyna za niom odychla . Była podpienta pod maszynę .
- Panią Gomez - powiedzil a ja pokiwalam głowom nie odwracajonc wzroku od mojej siostry wyglondala strasznie miała wszędzie bandzarze i rany . Wzięłam jej renke i byka zimnia czymalam ja nie odwracajonc oczu od jej zamkniętych powiek .
- Pan siostra miala wypadek , zjechali zmostu i sturaki się na jakieś zbocze .
Auto sie paliło pani siostra ma ma w 76% popalonom skure jej ubranie stopilo się z skurom - powiedział lekarz- poparzenie jest Bardo poważne , niestety nie możemy nic zrobić i w ciongu najbliższych godzin odejdzie - powiedział a ja na niego spozalam
- Nie - powiedziałam krenconc głowom - nie nie nie nie - powiedziałam krenconc głowom - ona nie może umrzeć ma męża i Mije nie może - powiedziałam na dobre się rosplakalam łzy leciały strumieniami . Polozylam dłoni na ustach by stlumieci szloch .
- PAN Ruso umar na miescu - powiedział Lekarz - Bardo mi przykro - dodał a ja czułam że kolana robiom sie jak z waty i upadlam na nie .
Oczami Justina
Upadła na kolana pobiegłem do niej i kleknolem przy niej przytulił ja a ona szlochla w mojch ramionach .
- Przyniosę coś na uspokojenie - powiedział Lekarz i wyszedł .
Szlochla jej głowa spoczywała na mojej klace piersiowej czułem że moja koszula robi się wilgotna .
-O.....oooo- szlochla - on..ni oni nie ......mogom - powiedział a mi serce penkalo ze jimoge nic zrobić zaczolem glaskacj jej głowę
- Ci ci cichutko - powiedziałem glaszczonc jej pienkne włosy .
- Nie mogom - szlochla był wbijajoncy w fotel było w nim tyle bulu tyle żalu tyle smutku .
- Spokojnie - powiedziałem głaszczonc jednom renkom jej plecy a drugim głowę wtulonom w mojom klatkę piersiowom
- Pani gomez - powiedział lekarz co był przed chwilom z kieliszkiem plastikowym i kupkim plastikowym . Selna nie zareagowała płakała jak mąkę dziecko bez opamintania. Ja ja rozumiałem . Lekarz uklek koło nas
- Pani gomez proszę to pani pomoże - powiedział lekarz .
Nic zero reakcji .
- Aniouku weź to ci pomoże - powiedziałem ona chwilowo jagdy to traila i odchyliła głowę i wziela białom tebletke i chwyciła kubek ale renka jej się czeska . Zlapalem ja i pomogłem jej wypić .
Odlozylem kubek na półkę i pomogłem wstaci . Ona nieczekjaonc ja kogoś reakcję usiadła przy uszku sistry i zaczela gladzic jej renke . Jusz nie szlochla , ale łzy leciały z jej oczu .
- można pana prosić - powiedział Lekarz do mnie ja na nigo spozałem
- Nie zostawię Seleny teraz - powiedzil
- To Bardo wazne wyjdzmy na korytarz - - powiedzil i wyszedł . Ja popaczylem na Aniołka i pocałowałam ja w czubek głowy .
- Zaraz wracam - powiedziałem
Ona na to złapała mojaom renke
- Proszę nie zostawiaj mnie- powoedzila Patszonc na mnie błagalnie .
Ja ja do siebie przytulilem ..
- nigdy cie nie zostawię - powiedziałem
- Dzienkuje że tu jesteś Justin - powiedziala Selena odwracajonc sie z powrotem do Siostry .
A ja wyszedłem do lekarza który stał w drzwiach .
- Stan Pani Ruso jest krytyczny za 6, moze przy większym szczęście 10 godzin nastompi zgon . Pani Ruso padał mi jej numer i kazał przekazać to siostsze . Napisała to jedna z pielęgniarek bo Pani Ruso nie była w stanie jedynie dyktowala . Proszę jej to przekazać , ale nie teraz jusz po - uciol - zakładam że som tam pozegnania . I jeszcze jedno - wrenczyl mi kopertę z listem wsunelem ja do Marynarki . - Panie Ruso ma curke nic o tym nie wspominała ale to ostatnie godziny . Dobrze by było gdyby sie pożegnała z Matkom - powiedział- Bardo mi przykro pni gomez jest Bardo przywiązana do Siostry gdyby lekarstwa przestały działać proszę wolaci - powiedział i jusz go ni było .
Podeszed do aniołka i położyłem dłoń na jej ramieniu
- Mija musi sie z niom pożegnać - powoedzila Patszonc na siostrę .
- Zorganizuje jej powrót jak najszybciej - powiedziałem .
- Zadzwonił do niej - powoedziala a ja naprawdę nie wiedziałem jak mam siw zachować . Selena nie była spokojna łzy leciały jej z oczu rnce czesly sie jak drzewa podczas wichury .
Oczy były pełne żalu smutku , gniewu rospaczu .
Chwyciła za telefon .
Oczami Seleny
Nigdy bym sobie tego nie wybaczyła jak bym nie dała szansy pozeganci sie Mij z Matkom . . Wykrencilam numer .
Dzoncom renkom przyłożyła do ucha i zdałam sobie sprawę bo nie byłam na to gotowa Justin bycha to wychul po położył dłonie na pojch ramionach i szepnol
- Spokojnie Aniołki - powiedział to tak spokojnie tak delikatnie że ciut się uspokoilam
- Hej Sel oglondamy tom galę i dlaczego za ciebie Demy odbiera tom nagrodę . - usłyszałam jej melodyjny głos
- Mija - powiedział Delikatnie i spokojnie ale nadal Muj głos sie czosl jak podczas burzy .
- Co się stało - powoedzila Mija czułam że się spina .
- Musisz przylecieć do domu twój rodzice - urwalam bo co nimy miałam powiedzieć . - zobaczę o której som loty i zarezerwuje ci lot - powiedziałam A Justin pokazał bym mu dla słuchawkę .Zrobiła to bo czułam że leki w całe nie dzialjom i zaraz wybuchne płaczem .
- Mija wyślę po ciebie Muj samolot hendzie tam za najwyżej dwie i pół godziny bendzie tam Tomas znasz go gdzie dokładnie jesteś- powiedział
- ************Justinco się stało - powiedział
- Zaniedugo ktoś przyleci spokojnie Mija - powiedzil djonc mi telefon
- Kochanie spakuj się . Kochm cię Mija - powiedziałam
- Ja ciebie też - powiedziała a ja jusz czuję że szykuje się na naj gorsze . - dozobaczenia - - powiedział i sie rozlonczyka . Justin w tym momencie dzwonił Prawdo podobnie do Tomasa .
Po kilku minutach usiad na stoliku przy mnie i mojej siostsze . Złapal mojom dłoni ktura bez właśnie opadała na moje kolano jednom rękę czymalam dłoń Keyt . Jej dłoń byka w bandazach popazona zmasakrowana.
- Ona tego nie udźwignie- powiedział - Mija tego nie udźwignie - powiedziałam - zobaczy ja a ona Zaniedugo - nie dokończyła bo szloch odebrał mi głos .
Justin poderwał się zmiesca i mie przytulił
- Dobrze zrobiłaś musi sie pozeganci z mamom - powiedział. Justin. Zaczol glaszczonc mie po głowie . Jego dotyk działał na mnie kojonco .
- Dzienkuje - powiedziałam - za wszystko - powiedziałam On zaczol glaskaxi mi plecy . Obrucila twaz w stronę Kayt . W środku pzzyl mie odech czekałam nic nie mogłam zrobić , czekałam nic nie mogłam zrobić czułam bezradności . Jak można siedzieć z świadomości im ze nanidugo jej jusz nie bendzie .
Bezsilności , bezradność . To czułam ale oprucz tego złości na to że mie kce zostawić . Smutek , żal .
Dochodziła 20 jesteśmy jusz tu od godziny z Justinem . Byłam mu Bardo wdzięczna że jest ze mnom . I potrafi mie uspokoić . Jak Keyt kiedyś .
Wspomnienie
Miałam miałam 5 lat kay miała 17 lat i byla jusz w tedy z Maksem to hyplla pierwsza miłości . Zakochali się w sobie bez opamintania . Twalo to jusz miesionc .
- Sel kochanie Idzi do piaskownicy - powiedziała Keyt siadajonc koło Maksa on ją obioł i pocałował ją ich z piaskownicy obserwowana oni siedzieli na ławce . I się bawili sgoimi palcami . Piękny widok
Nie zauważyłam kiedy jakiś Chłopczyk wleciał we mnie i popchnol na piasek z wodom . Ja się rosplakalam a Keyt i Maks do mnie przybiegli .
- No jusz cichutko - powiedziała Keyt tulonc mie do siebie ja się w niom ufnie wytulilam - Skont wież morze to był twój przyszły książę- powiedziala Keyt
- Taki ksuizw jak Maks - powiedziałam ona mi qytaela oczka
- Taki jak Maks - powiedziala Patszonc na Maksa on na niom .
- Choć malutka idziemy na lody - wzioł mie na ronczki Maks i poszliśmy na lody .
Koniec wspomnienia .
A teraz juszgo nie ma nie ma Maksa . Dlaczego wszyscy ci których kocham odchodzom . Najpierw mój rodzice 4 lata temu . A teraz oni oni ktozy mie wspierali w karierze . Oni ktozy wspierali podczas choroby oni ktozy byli przymie na dobre i na zle . Dla czego oni ????
Paczylam teraz na niom mogłam na niom patszeci godzinami.
Kocham ja . I zawsze bende . Glaszczonc jej renke . Poczułam zimne ciarki przechodzą one po mojm ciele . Zdałam sobie sprawy ze mam na sobie czerwonym sukienkę . Długom aż po zimie . Justin to poczuł ze mi znimo bo dal mi sfojom marynarkę . Ja skinęłam głowom i mi ja założył .
- Selnna - powiedział Demy wchodzonc do sali w Zielonej sukience rozproszonej az do ziemi .
- Części - powiedział lamliwym gkosem ona mie przytuliła rozumieliśmy sie bez słów . Jak zawsze .
Powiedzilam co się stało a ona stala niemal że zemdlała ze zgrozy .
- Och Sel - powiedział tulonc mie do siebie .
Teraz we trójkę w pokoju siedzieliśmy raem milczeeli ale ja wiedziałam że mie wsperajom . Czułam to . Wystarczy że to czułam .
Oklolo 21 musieliśmy wyjścia z sali bo lekaz przyszedł ją badać sprawdzić pomiary .
Siedzieliśmy na krzesłach Justin przynius mi kawę Ho był pewien że się z tond nie ruszę .
I wtedy ja zobaczyłem ciemne włosy spięte w niexhkujego koka i do tego jensy nadziuraxhw kolie i bluza z Adidasa ja wstałam i do niej pobiegla. Ona zrobiła to samo . Przytuliłaam ja do siebie .
- Sel co się stało nikt nie chce mi powiedzieć- odsunela sie odemnie a ja zaggryzlam wargę z przerażeniem wzielm wdech . I zaczęłam :
- Mieli wypadek Keyt i Maxs . AUTO wybuchło . - powiedzilam i dalej nie wiedziałam co ma powiedzieć . Przytuliłaam ja do siebie i nie wiedziala co mam powiedzieci - Mama ma Bardo niebezpieczne popazenie skury . W xiondu kilu godzin - powiedziałam A mi łzy zaczęły lataci jak sztrm na morzu .
Mija nie wiedziałam co siw maluje na jej twarzy szok , rospaczu ,gniew .
- To znaczy że ona umrze - powiedział i sie doknie przytuliła mocno mie przytuliła a ja ją.
- A tata - powiedział placzonc czułam że mocno mie czyma jagby bała sie że znkikne .
- Tak mie przykro Mija - powiedzilam zaciskajonc łzy nie mogłam pokazaci że jestem słaba on ma tylko mnie .
- Kce sie pozeganci - powiedział aja pokiwala głowom i weszliśmy do sali ona jak ja zobaczyła podeszal ja peY niej uklękła łapionc na dłoń i przykaldajonc ja sobie do policzka .
- Mamo - powiedzila a łzy zaczęły splywaci po policzku . - Kochm cię słyszysz Kochm cię - powiedziała a mi serce sie rwalo na to nie mogłam powsyszymaci łez . Jednomrenke polozylamna brzuchu a drugiom na udach odwracajonc sie by Mija mie nie widziała . Nie kcjałam pokazaci że jestem słaba . Poczułam jak ktoś mie przytula do siebie poczulam znajome perfumy Justina
- Ci cichutko aniołku powiedzil Justin .
Pomug mi kolejny raz tego dnia . Odwrucila sie do Maij i do niej podeszal i ja przytuliła ona ufnie sie we mnie wtulila .
★★★
We 4 siedzieliśmy przy key do końca do 24 : 52. Umarła .
*******************************†******
Przepraszam za ten rozdział że taki okrutny i że Sel oraz Mija stracili wazne osoby w sfoim życiu.
Mam ndzieje ze wybaczycie mi to jak to pisałam miałam ochotę zminic fabule opowiadania ale doszłam do wniosku że na tym sie zaczyna a na czym sie skończy zapraszam na koleiny rozdział który pojawi się jusz w kruce .
3 .
3.Przyjaciel i przyzwyczajenia .
Selana wstała z wygodnego uszka jej twaz wyglondala okropnie była opuchnięta od płaczu i nie przesłanek nocy .
Wziela prysznic i włożyła żeczy Mij bo miały taki sam rozmiar . Trafiła na czarne rurki i koszulkę z nadrukiem .
Ubrla do tego szpili z wczoraj i zeszła na duł . Jej twaz po delikatnym makijażu wyglondala dobrze ale widaci było że płakała.
- Hej - powiedziała Sel . Maxs i KEIY
Usmichneli się do niej .
- Części Sel - powiedział Justin
- Części co ty tu robisz - spytał zdziwiona
- Przywiozłem także po wczorajszym cieście Keit dala mamie .
- Wypieki Keit robiom furorę - powiedziała bioronc torebkę z wyspy . - Dzienki Keit za gościnne
- Nie Zjez
- Nie jestem glodna - powiedziała- i tak wam się zwalilam na głowę nie poczebnie Dzienki - powiedział całujonc policzek Keit i Maksa
- Nie ma zaco wież że zawsze jesteś tu mile widziana + powiedziala Keit
- Dzienki .
- A jak siw czujesz - spytała Keit Justin przysuchiwal się rozmowie było widaci z daleka że Sel coś się stało .
- Kce mi się spaci - powiedział - zamuwie taksi i Jde do miasta do mieszkania .
- Ja jadę do mista mogę cię pod zucic - powoedzial Justin
- Nie Che ci robić kłopotów - powiedziała Sel . .
- Żaden kłopot - powiedział Justin - a w widaci ze jesteś padnienta lepszy samochód nisz taksówka - powiedział Justin
- on ma racie . Jedzi z nim będziemy mili pewnością że dotarlas do domu bezpiecznie - powiedział Maxs
- To jak Selna - powiedział Justin .
- Dobrze - powiedziałaSelena
- Czymaj się Sel . I nie waż się tym idiotom przejmować - powiedział tulonc siostrę . Do siebie
- Wiem keit - powiedział sel- pa Makx - powiedziala Sel usmiechajonc sie do Maksa i Ho tulonc
- Czymaj się- powiedzil Maks - a ty jedci powoli nie wincej niż 60/h.- powiedział poważnie Maks na co się zaśmiał Justin i Sel . Każdy wiedział że Justin kocha szypkom jazdę .
- Oczywiście Maxs - powiedzil poważnie i otwozyla drzwi sel wyczhodzonc z domu .
Oczami Justina
Całe 30 minut sam na sam z Sel No oczywiście że bende jaechal 60/h No albo nawet mniej bo kce z niom jak najwięcej czasu spendzici z niom . Wystarczy że była nie musimy rozmawiać . Wystarczy że była .
- Proszę - powiedziałem i jej drzwi otworzyłem
- Dzinki - powiedziala letko sie usmiechajonc ale było widaci ze coś się stało.
Odpalolem auto i jusze jechalismy do miasta .
- A teraz nie co sie stało - powiedzialem Gdy zapiela się pasami
- Naprawdę nic.....
- Takie bajeczki to możesz wciskaci krowie na stadionie - powiedziałem a ona na mnie popaczyla i się roześmiała . Ma piękny uśmiech i melodyjny śmiech ja też sie zaśmiałem
- Ale z ciebie poeta - na jej twarzy zawitał szczery uśmiech .
- Za dużo czasu spędzam z Morganem nowy zastępca menadżera i na prawo lewo zuca takie teksty - wyjaśniłem
- Muszę go poznaci - powiedział Sel
- No co się stało - zapytałem - tylko nie muw że nic bo nie kce się znowu skompromitować zucajonc jakiś tekst Margona - powiedziałem na co ona sie zasmila a potem jej twaz spochmurniala
- Pokucilam się z Harrym , i doszłam do wniosku że żyłam z nim półtorej roku z przyzwyczajenia - powiedział Sel - i chyba z nim zerwalam - powiedziała łamioncym się głosem a mie zatkało wczoraj wyglądali na szczęśliwych
- Co się stało w wczoraj wyglondaliscie na szczęśliwych - powiedziałem
- Też tak myślałam dopiero nie na mnie nie nakzyczal przy wszystkich gościach po torcie - powiedział splontujonc palce i sie ja nie Patszonc
- Jaka awantura zmyslismu się po obiedzie . - wytumaczylem
- Kiedy przyjechała z lotniska byłam zawiez Mije na lotnisko wrucilam i Jacob poprosił mie do tańca ja się zgodzilam i potem był tort ziedlismy i wogule , potem tańczyliśmy razem i powiedział że to Muj pierwszy taniec a ja na to że nie pierwszy bo tanvzylam z J i on mi w tedy przerwał i zaczol wzezczeci że tanvzylam z tobom , oskarżył mie o to że zdradzam go z tobom i powiedział że uczymujemu zesobom kontakt bo nie powiedzialam mu o tym jak dzwoniłeś z gratulacjami ja go walnelam i wybiegłam. - zakończyła a ja nie wiedziałem co powiedzieć - może powinam mu powiedzieć że to Jacom a nie Justin ale do jasnej cholery dlaczego kolejny dupek musli ze go z kimś zdradzam - powiedziala Sel
- Kochasz go ?- spytałem
Selana na mnie popaczała ja na niom i z powrotem na drogę
- to nie takie proste - powiedziala Nie śmiało
- Proste albo go kochasz i zawalczysz o niego alebo nie kochasz i kopniez w dupe bo nie ufa ci . - powiedziałem nie kcjalem być egoistom
- Jest obcia 3- zaśmiała się Sel a ja razem z niom
- No możesz mu powiedzieć że jesteśmy razem i ma racie - zaśmiałem się ona z tobom
- O jusz widzę te nagowki " Gomez zdradza Stylesa z byłym" - zasmialismy się - albo " Stara miłości nie rdzewieje . Biber i Gomez znowu razem " - zaśmiał się a ja pomyślałem że schenciom bym kupił takom gazetę .
- I ty mi muwiz że ja jestem poetom - oboje się na to zasmialismy - a tak na serio to co do nigo czujesz - spytałem bo nie dawało mi to spokoju
- Na poczontku się przyjaźnilismy , potem było nam że sobom dobrze i zostaliśmy parom Myślałam że miłości przyjdzie z czasem ale ......
- Nie przyszla - dokończyłem za niom
- Nie wiem pogubilam się w tym - powiedziala wdychajonc .
- Proponuje się zamknąć na noc w domu i pomyśleć o tym . A potem będziesz wiedziała - powiedziałem
- Ty tak robies - zapytała . A ja przypomniałem sobie jak po definitywnym rozstaniu mojm i Sel tak zrobiłem i w tedy zrozumiałam że ja kochaam i ja kochałem a te panienki to byla próba zapomnienia o nij ale nigdy nie zapomniałem .
- tak po Ester - zaśmiałem się - zdechła ptasia grypa ja wzięła - sel wybucha śmiechem i to nie konrtoeanym złapała się za brzuch i zgieła w pół
- Boże a ja na .....- śmiała się - na wyaudzie powiedzialam że ja kochasz i to twoja miłość - zasmila się tak że jej łzy ciekły z oczu . A ja za niom sie zaśmiałem
- WIEM oglondalam - powiedzilem
- No to teraz jusz poważnie - powiedzial i zrobiła powaznom minę i wytrla łzy pomimo poważnej miny jej oczy sie śmiały i tańczyć tam wesołe ogniki
- Przyjmij moje kondolencje - zasmila się a ja razem z niom
Oczami Sel
Uwielbiam go za to że potrafi mie rozesmiac nawed jak mam ochotę nie wychodzić z domu przez kilka lat .
Zdiwiło mie to że rozmawiało jam się tak łatwo i przyjemnie bez tematów tabu czy nie zrenczenj ciszy brakowało mi go jako chło..... Znaczy przyjaciela .
Suzyl mi dobrymi radami o mam zamiar z nich skorzystać .
- Dzienki za podwuske - powiedzialam gdy staliśmy jsz pod mojm domem
- Nie ma zaco Selna .To co zobaczenia na gali w sobotę - powiedział.-
- Bobrze że dziś niedziela muszę wszystko przemyśleć - powiedzialam do nigo chwytajonc za klame
- Do zobaczenia - powiedział
- pa - i jusz mie nie było doczekałem aż od jedzie pomachał mi i odjechał . Ja weszla do pustego domu . Przy wejściu zobaczyłam że niem ma żeczy Harrego i co pierwsze poczułam to nie smutek czy. Zał że jusz nie jesteśmy razem ale ulgę totalnon ulgę że jusz z nim nie jestem . Czas zasczonc od nowa . I tak zamierzam . Uświadomiłam siebie ze nie kocham go , byłam z nim z przyzwyczajenia z świadomości on że nie kce byc sama a teraz muszę od poczonci . Weszelam do salonu . I odłożyła torepke na wyspę Wzięłam telefon i wykrencilam numer do Miji
- Hej - powiedziala po pierwszym sygnale
- I jak tam - spytałam
- Jestem zmwnczona jest 13. A ja jusz po obiedzie spałam zaledwie 8 godzin to w wakacje powino być karalne - zasmila się a ja usłyszał hichot dziewczyn
- dobrze ci to zrobi - zaśmiałam się razem z niom
- Teraz mamy przerwę po obiedzie, i możemy poleniuchowaci - powiedział - a co tam u ciebie i Harego
- U mnie dobrze a u ....Harego ....No Musisz jego spytaci - powiedziałam
- Co ?!?!
- zerwalismy wczoraj - powiedział
- Co jak to ?!?!!?!?!?!?!?!?;?!!!!!!!!-
Zaczęłam jej odpowiadaci co się stało . Zawsze mieliśmy dobry kontakt od dziecka zawsze byliśmy sobie bliskie tylko potem nasz kontakt trochę zadziała ale był tak samo silny .
- przykro mi - powiedział że współczuciem - a to dupek - powiedziala Mja
- Wiem- powiedziałam
- to dobrze Boże ale z nigo palant- powiedziala Mija - Mija choci - krzyknęła jaka dziewczyna do telefonu - muszę kończyć przerwa się skończyła zadzwonił jak bende miał chwilę to tak pod wieczur .I nie przejmuj sie tym smrodem pa kocham cię
- jaciebe też - powiedzialam i się rozłonczyłam
Wzięłam prysznic i ubrała swiezom bielizne i czarnom bokserke do tego spodenki z wysokim stanem i trampki do kostek czarne . Weszłam do kuchni i odpalilam laptopa . Weszlam na fejzbuka i omal nie wpadłam z kszesla gdy zobaczyłaam Harego i Zeda w klubie . Pijoncego wiski a koloniej panie a raczej dziwki .
A komentarz pod zdincjem :
Znowu wolny . .
Napisał Harry a ja zaczęłam czytaci komentarze .
od : Pleyfer - znane pismo plotkarskie
Co sie stało z Selenom
Od : Pleyboya
- zmiana na łatwiejszy model
od Kozaczka
- A gdzie Selna czy to koniec Wielkiej miłości .
Nie wyczymala i napisałam komentarz pod zdincjem
Od Seleny
Gratuluje wolności Harry
Nie minęła minuta a Muj telefon zaczol dzwonić . Harry nie kcjałam odbieraci ale to zrobiłam
- Selena Przepraszam za to zdiencie poprostu się trochę upilem i Zed powiedział bym je wstawił
- Dowidzenia - i się rozłonczyłam a trlelefon zucilam na kszeslo kil mnie a ja miałam sobie soku i wyszłam ja teraz . Zrobiło się chłodno chyba bendzie buza winc zamknęłam drzwi od tarasu i weszłam do domu . Polozylam się bo czułam że zaraz usne ja stajonc w końcu calom noc przeplakalam przez dupka roku .
Selana wstała z wygodnego uszka jej twaz wyglondala okropnie była opuchnięta od płaczu i nie przesłanek nocy .
Wziela prysznic i włożyła żeczy Mij bo miały taki sam rozmiar . Trafiła na czarne rurki i koszulkę z nadrukiem .
Ubrla do tego szpili z wczoraj i zeszła na duł . Jej twaz po delikatnym makijażu wyglondala dobrze ale widaci było że płakała.
- Hej - powiedziała Sel . Maxs i KEIY
Usmichneli się do niej .
- Części Sel - powiedział Justin
- Części co ty tu robisz - spytał zdziwiona
- Przywiozłem także po wczorajszym cieście Keit dala mamie .
- Wypieki Keit robiom furorę - powiedziała bioronc torebkę z wyspy . - Dzienki Keit za gościnne
- Nie Zjez
- Nie jestem glodna - powiedziała- i tak wam się zwalilam na głowę nie poczebnie Dzienki - powiedział całujonc policzek Keit i Maksa
- Nie ma zaco wież że zawsze jesteś tu mile widziana + powiedziala Keit
- Dzienki .
- A jak siw czujesz - spytała Keit Justin przysuchiwal się rozmowie było widaci z daleka że Sel coś się stało .
- Kce mi się spaci - powiedział - zamuwie taksi i Jde do miasta do mieszkania .
- Ja jadę do mista mogę cię pod zucic - powoedzial Justin
- Nie Che ci robić kłopotów - powiedziała Sel . .
- Żaden kłopot - powiedział Justin - a w widaci ze jesteś padnienta lepszy samochód nisz taksówka - powiedział Justin
- on ma racie . Jedzi z nim będziemy mili pewnością że dotarlas do domu bezpiecznie - powiedział Maxs
- To jak Selna - powiedział Justin .
- Dobrze - powiedziałaSelena
- Czymaj się Sel . I nie waż się tym idiotom przejmować - powiedział tulonc siostrę . Do siebie
- Wiem keit - powiedział sel- pa Makx - powiedziala Sel usmiechajonc sie do Maksa i Ho tulonc
- Czymaj się- powiedzil Maks - a ty jedci powoli nie wincej niż 60/h.- powiedział poważnie Maks na co się zaśmiał Justin i Sel . Każdy wiedział że Justin kocha szypkom jazdę .
- Oczywiście Maxs - powiedzil poważnie i otwozyla drzwi sel wyczhodzonc z domu .
Oczami Justina
Całe 30 minut sam na sam z Sel No oczywiście że bende jaechal 60/h No albo nawet mniej bo kce z niom jak najwięcej czasu spendzici z niom . Wystarczy że była nie musimy rozmawiać . Wystarczy że była .
- Proszę - powiedziałem i jej drzwi otworzyłem
- Dzinki - powiedziala letko sie usmiechajonc ale było widaci ze coś się stało.
Odpalolem auto i jusze jechalismy do miasta .
- A teraz nie co sie stało - powiedzialem Gdy zapiela się pasami
- Naprawdę nic.....
- Takie bajeczki to możesz wciskaci krowie na stadionie - powiedziałem a ona na mnie popaczyla i się roześmiała . Ma piękny uśmiech i melodyjny śmiech ja też sie zaśmiałem
- Ale z ciebie poeta - na jej twarzy zawitał szczery uśmiech .
- Za dużo czasu spędzam z Morganem nowy zastępca menadżera i na prawo lewo zuca takie teksty - wyjaśniłem
- Muszę go poznaci - powiedział Sel
- No co się stało - zapytałem - tylko nie muw że nic bo nie kce się znowu skompromitować zucajonc jakiś tekst Margona - powiedziałem na co ona sie zasmila a potem jej twaz spochmurniala
- Pokucilam się z Harrym , i doszłam do wniosku że żyłam z nim półtorej roku z przyzwyczajenia - powiedział Sel - i chyba z nim zerwalam - powiedziała łamioncym się głosem a mie zatkało wczoraj wyglądali na szczęśliwych
- Co się stało w wczoraj wyglondaliscie na szczęśliwych - powiedziałem
- Też tak myślałam dopiero nie na mnie nie nakzyczal przy wszystkich gościach po torcie - powiedział splontujonc palce i sie ja nie Patszonc
- Jaka awantura zmyslismu się po obiedzie . - wytumaczylem
- Kiedy przyjechała z lotniska byłam zawiez Mije na lotnisko wrucilam i Jacob poprosił mie do tańca ja się zgodzilam i potem był tort ziedlismy i wogule , potem tańczyliśmy razem i powiedział że to Muj pierwszy taniec a ja na to że nie pierwszy bo tanvzylam z J i on mi w tedy przerwał i zaczol wzezczeci że tanvzylam z tobom , oskarżył mie o to że zdradzam go z tobom i powiedział że uczymujemu zesobom kontakt bo nie powiedzialam mu o tym jak dzwoniłeś z gratulacjami ja go walnelam i wybiegłam. - zakończyła a ja nie wiedziałem co powiedzieć - może powinam mu powiedzieć że to Jacom a nie Justin ale do jasnej cholery dlaczego kolejny dupek musli ze go z kimś zdradzam - powiedziala Sel
- Kochasz go ?- spytałem
Selana na mnie popaczała ja na niom i z powrotem na drogę
- to nie takie proste - powiedziala Nie śmiało
- Proste albo go kochasz i zawalczysz o niego alebo nie kochasz i kopniez w dupe bo nie ufa ci . - powiedziałem nie kcjalem być egoistom
- Jest obcia 3- zaśmiała się Sel a ja razem z niom
- No możesz mu powiedzieć że jesteśmy razem i ma racie - zaśmiałem się ona z tobom
- O jusz widzę te nagowki " Gomez zdradza Stylesa z byłym" - zasmialismy się - albo " Stara miłości nie rdzewieje . Biber i Gomez znowu razem " - zaśmiał się a ja pomyślałem że schenciom bym kupił takom gazetę .
- I ty mi muwiz że ja jestem poetom - oboje się na to zasmialismy - a tak na serio to co do nigo czujesz - spytałem bo nie dawało mi to spokoju
- Na poczontku się przyjaźnilismy , potem było nam że sobom dobrze i zostaliśmy parom Myślałam że miłości przyjdzie z czasem ale ......
- Nie przyszla - dokończyłem za niom
- Nie wiem pogubilam się w tym - powiedziala wdychajonc .
- Proponuje się zamknąć na noc w domu i pomyśleć o tym . A potem będziesz wiedziała - powiedziałem
- Ty tak robies - zapytała . A ja przypomniałem sobie jak po definitywnym rozstaniu mojm i Sel tak zrobiłem i w tedy zrozumiałam że ja kochaam i ja kochałem a te panienki to byla próba zapomnienia o nij ale nigdy nie zapomniałem .
- tak po Ester - zaśmiałem się - zdechła ptasia grypa ja wzięła - sel wybucha śmiechem i to nie konrtoeanym złapała się za brzuch i zgieła w pół
- Boże a ja na .....- śmiała się - na wyaudzie powiedzialam że ja kochasz i to twoja miłość - zasmila się tak że jej łzy ciekły z oczu . A ja za niom sie zaśmiałem
- WIEM oglondalam - powiedzilem
- No to teraz jusz poważnie - powiedzial i zrobiła powaznom minę i wytrla łzy pomimo poważnej miny jej oczy sie śmiały i tańczyć tam wesołe ogniki
- Przyjmij moje kondolencje - zasmila się a ja razem z niom
Oczami Sel
Uwielbiam go za to że potrafi mie rozesmiac nawed jak mam ochotę nie wychodzić z domu przez kilka lat .
Zdiwiło mie to że rozmawiało jam się tak łatwo i przyjemnie bez tematów tabu czy nie zrenczenj ciszy brakowało mi go jako chło..... Znaczy przyjaciela .
Suzyl mi dobrymi radami o mam zamiar z nich skorzystać .
- Dzienki za podwuske - powiedzialam gdy staliśmy jsz pod mojm domem
- Nie ma zaco Selna .To co zobaczenia na gali w sobotę - powiedział.-
- Bobrze że dziś niedziela muszę wszystko przemyśleć - powiedzialam do nigo chwytajonc za klame
- Do zobaczenia - powiedział
- pa - i jusz mie nie było doczekałem aż od jedzie pomachał mi i odjechał . Ja weszla do pustego domu . Przy wejściu zobaczyłam że niem ma żeczy Harrego i co pierwsze poczułam to nie smutek czy. Zał że jusz nie jesteśmy razem ale ulgę totalnon ulgę że jusz z nim nie jestem . Czas zasczonc od nowa . I tak zamierzam . Uświadomiłam siebie ze nie kocham go , byłam z nim z przyzwyczajenia z świadomości on że nie kce byc sama a teraz muszę od poczonci . Weszelam do salonu . I odłożyła torepke na wyspę Wzięłam telefon i wykrencilam numer do Miji
- Hej - powiedziala po pierwszym sygnale
- I jak tam - spytałam
- Jestem zmwnczona jest 13. A ja jusz po obiedzie spałam zaledwie 8 godzin to w wakacje powino być karalne - zasmila się a ja usłyszał hichot dziewczyn
- dobrze ci to zrobi - zaśmiałam się razem z niom
- Teraz mamy przerwę po obiedzie, i możemy poleniuchowaci - powiedział - a co tam u ciebie i Harego
- U mnie dobrze a u ....Harego ....No Musisz jego spytaci - powiedziałam
- Co ?!?!
- zerwalismy wczoraj - powiedział
- Co jak to ?!?!!?!?!?!?!?!?;?!!!!!!!!-
Zaczęłam jej odpowiadaci co się stało . Zawsze mieliśmy dobry kontakt od dziecka zawsze byliśmy sobie bliskie tylko potem nasz kontakt trochę zadziała ale był tak samo silny .
- przykro mi - powiedział że współczuciem - a to dupek - powiedziala Mja
- Wiem- powiedziałam
- to dobrze Boże ale z nigo palant- powiedziala Mija - Mija choci - krzyknęła jaka dziewczyna do telefonu - muszę kończyć przerwa się skończyła zadzwonił jak bende miał chwilę to tak pod wieczur .I nie przejmuj sie tym smrodem pa kocham cię
- jaciebe też - powiedzialam i się rozłonczyłam
Wzięłam prysznic i ubrała swiezom bielizne i czarnom bokserke do tego spodenki z wysokim stanem i trampki do kostek czarne . Weszłam do kuchni i odpalilam laptopa . Weszlam na fejzbuka i omal nie wpadłam z kszesla gdy zobaczyłaam Harego i Zeda w klubie . Pijoncego wiski a koloniej panie a raczej dziwki .
A komentarz pod zdincjem :
Znowu wolny . .
Napisał Harry a ja zaczęłam czytaci komentarze .
od : Pleyfer - znane pismo plotkarskie
Co sie stało z Selenom
Od : Pleyboya
- zmiana na łatwiejszy model
od Kozaczka
- A gdzie Selna czy to koniec Wielkiej miłości .
Nie wyczymala i napisałam komentarz pod zdincjem
Od Seleny
Gratuluje wolności Harry
Nie minęła minuta a Muj telefon zaczol dzwonić . Harry nie kcjałam odbieraci ale to zrobiłam
- Selena Przepraszam za to zdiencie poprostu się trochę upilem i Zed powiedział bym je wstawił
- Dowidzenia - i się rozłonczyłam a trlelefon zucilam na kszeslo kil mnie a ja miałam sobie soku i wyszłam ja teraz . Zrobiło się chłodno chyba bendzie buza winc zamknęłam drzwi od tarasu i weszłam do domu . Polozylam się bo czułam że zaraz usne ja stajonc w końcu calom noc przeplakalam przez dupka roku .
niedziela, 22 stycznia 2017
2 15 -lecie .
2. 15-lecie .
- Harry zbieraj sie jedziemy do Kait i Maxa Maż być gotowy na 15 rozumiesz - powiedział Patszonc na HARREGO który robił coś na telefonie
- Dla ciebie wszystko skarbie - powiedział wstajonc i do niej podchodzonc
- A ty tak idziesz - powiedział Harry Patszonc na Sel w ręczniku stojonc przed nim
- A co nie mogę - powiedział zazucajonc jemu rnce na szyję .
- Dla mnie morzez isci nawed bez tego - powiedział wskazujonc na ręcznik
- Ale twoia siostra była by nie zadowolona ze kradiesz jej szol - powiedział Harry podchodzonc do niej i ja całujonc w policzek
- Za godzinę wychodzimy - powiedziala Sel wchodzonc do sypialni .
Ubrana w niebieskim sukienkę która kontrastowa z jej długimi czarnymi włosami i do tego kropla makijażu i czarne szpilki .
- Gotowa - powiedziala Sel wchodzonc z Łazienki .
- Piękna jestes - powiedział całujonc je policzek - jedziemy - poqoedzial Harry .
- Jasne - powiedział zgarnęła jeszcze torepke i po 10 minutach siedzieli w samochodzie .
★★★
- Mamo kiedy Sel przyjedzie - powiedziala Mija stojonc w ogrodzie po mnidzy osobami na parkiecie .
- Za chwilę spokojnie ona zawsze jest - powoedziala Keit
- Przepraszam- powiedziala Patti a koloniej stał Jerremy Biber
- Witajcie kochanie miło mi wąż widzieć - powiedziala Kait
- Gratulejemy 15 rocznicy ślubu - powiedziała Patti przytuliła do siebie
- Dzienkuje milo że jesteście - powiedziała Katit jeremi też ja przytulił ich rodziny żyły z zgodzie
- A gdzie pociechy - powiedziala
- Jezmi jest w Włoszech na wymianie językowej prezent na 16 urodziny . Jakson gdzieś tu jest . A Justin Muwil że przyjdzie ale jak ostatnio go widziałam był na święta w domu , tak to jest jak ma się syna sławnego - powiedziala Patti
- Odzienki że mie tak podsumowała - powiedział Justin - pięknie wyglondasz Keit małurzestwie ci służy to dla ciebie - powiedział wreczajonc jej wieli bukiet białych róż
- Dzienkuje Justin ,miło że jestes
- No przecież bym tego nie przegapił - powiedział Jus
- SELENA !!!!!!!- krzyknęła Mija i zaczela biec do " cioci " zucila jej się na szyję
- Części Kochanie - powiedziala Sel tulonc ja do siebie ponad pół roku jej nie widziała - stesknilam się - powiedziala
- Ja też - powiedziala Mija
- Prezent na spoznine urodziny jej na uszku - powiedziala Sel a Miji się oczu zaświeciły
- Dzienkuje - powiedziala Mija cmoknela ja w policzek
- Isci przyjmiesz a ja zaraz przyjdę i zobaczymy czy pasuje - powiedziala Sel
- Dobra - i jusz jej nie było
- Namnie to nawed nie spozała - zaśmiał się Harry .
Sel się zaśmiała i podeszła do Siostry bez słów się do niej przytuliła .
- Części Kochanie - powiedziala Keit - Czci - powoedziala
- Części - powoiedzial Harry .
- Dzień dobry - powiedziala zwracajonc sie do Pastwa Biber
- Części Sel wyglondasz olśniewająco - powiedział Pań Biber
- A pan jak zwykle olsniewjoncy
- Jak nie ma się wyglondu to czeba olsniewaci - wszyscy się Zaśmiali .
- Części Skarbie - powiedział Patti przytuliła bylom dziewczynę Syna
- Dzien dobry wyglondala pani przepięknie - powiedziala Sel do kobiety
- części Seleno- powiedział Justin
- Części Justin - powiedziała Selena
- Powiedział bym że wyglondasz pięknie ale chyba sama wież - powiedział Just a sel się zaśmiała . I cmoknela go w policzek
- Miło cię widzieć - powiedziala - pastwo jeszcze nie znajomych mój chłopka Harry . Harry to pastwo Biber pni Patti i pań Jerremi rodzice Justina - powiedziala Sel podchodzonc do sfojego Chłopaka
- Miło mi pznaci - powiedział Harry podajonc renke panu Biberowi
- Mi również- powiedział
- Miło poznaci - powiedział do pani Biber całujonc jej dłoń.
- Miło mi - powiedziala
- A gdzie Max- zapytała Sel
- Stoi z Jo przy bimbrze - powiedziała Kait
- To ja do niego pójdę a ty nie zapomnij o Miji - powiedział Harry całujonc Sel w policzek i odeszedl
- O Miji Selana jeżeli znowu jej coś kupiłaś to ...
- nie przesądza kogo mam rospieszczasi jak nie twojom curke - powiedziala SEL
- Może pomyskeci najwysz czas o swoich- powiedziala Patti na co Sel się zasmila .
- Może za kilka lat - powiedziala Sel
- Nie ma na co czekaci masz 24 lata a Harry to wspaniały chlopak - powiedziala Keit - ja w twojm wieku
- tak tak mialas jusz Mije. Wiwm wiem i męża a co do mij to ja doniej mujde . Przepraszam państwa .
★★★
Zapokala do pokoju dziewczyny i weszła gdy usłyszała proszę .
Przed lustrem stała brunetka o takich samych włosach jak Sel ale ocy miała po Maxsie błękitne jak morze miała na sobie Blenkitnom sukienkę i do tego białe szpilki
- Wyglondasz pienknie - powiedziala Sel stojonc za niom w lustrze .
- Dzienkuje Sel ta sukienka jej piękna- powiedziala Mija . - założenie ja na twój ślub z Harrym
- O to nie wiem czy z nij nie wyrosniesz - zasmila się Sel
- Wiedziałam że to powiedz - dokłonczyla do śmiechu .
- Przepraszam że nie przyjechała na twoje urodziny miesionc temu .- powiedziala Sel . Mija się do niej odwrucila i zobaczyła w jej oczach Smutek.-
- Wim ze nie mogłaś mam na dzjeje że jak wrucisz z Malediw a ja z Greci to przyjedziesz do mnie
- No pewnie że tak - powoedziala tulonc ja do siebie Sel - kiedy jedziesz - powiedziala
- Za 3godziny mam samolot winc jusz powinam się zbieraci
- Odwize cię - powiedziala Sel - przebiesz się a ja powiem mamie że co odwioze .
★★★★
Selana wyszła z pokoju Mij i poszła do ogrodu gdzie jusz wszyscy tańczyli i się dobrze bawili . Keit i Maxs stali wraz z Harrym i z jakimiś sosiadami .
- Dzindobry - powoedziala Sel ,- Części Maxs - powiedział i Go pocałowała w policzek
- Części Sel - powiedział Maxs
- Ja tylko na sekunde odwioze Mije ja lotnisko - powiedziala
- Dzienkuje kochna - powiedział kati
- Nie ma za co to wąż dzień bawcie się a ja ja odwioze . Harry dasz mi kluczyki - powiedział Sel .
- pojdziemy sie z niom pożegnać - powiedział Maxs i zostawił ich samych
- A co ja bende mieć z tego - powiedział Harry kladonc rence na biodrach Sel i przyciogajonc ja do siebie
- A co chcesz - powiedziała Sel usmiechajonc sie do niego
- Ciebie - powiedział Harry i ja pocałował . Sel odwzajemniła pocałunek
Proszę - powiedział dajonc jej kluczyki - i wruci szypko - powiedział - o 19 mabyc tort - powiedział - zdążysz- spytał
- Zobaczymy pa - powiedziala i cmoknela go jeszcze w usta i odeszla .
Oczami Justina
- Selna - krzyknęła mija .leconc do Brunetki obie kobiety zaczęły się tulić . Widok stesknionej Sel rozrywal mi serce , dla Sel rodzina była na pierwszym miejscu . Może dla tego ze ma tylko . Kait , Maxsa i Mije .
- Ładna z nich para - powiedział Muj ojciec . Jaka para . A No tak . Zobaczyłem Stylesa szepczoncego coś do ucha Sel na co sie Zaśmiali . I szli w naszym kierunku .
Po przywitaniu siw że wszystkimi podeszła do mnie i mie pocałowała w policzek a w sercu zaczolem tańczyć . Tango .
- Miło cię widzieć - powiedziala Jusz kcjalem jej cos odpowiedzieć ale zaczęła przedstawiać Stylesa .ja go znałem tylko mu kiwnelem głowom .
Po tym jak Sel odeszła ja podeszłam do Jaksona i się z nim przywitalem .
- Kopę lat brachu - powiedziałem Do nigo
- No Stary na reszcie w domu - przybił mi pione .
- NO JAKOS sie się złożyło bym wcześniej do eaz zawitał wież nowa płyta i te sprawy .
- Czaej o co chodzi ja jusz jestem do rosły nie czeba mi tłumaczeci że Jb podbija świat - powiedział smiejonc się .- Nic się nie zmieniłeś - zaśmiał się Justin
- Jak jusz jesteś dorosły to choć pobkicznie się z tobom napije , ale nie powinienem bo po ukończonych 21 lat możesz pić alkoholu
- A ty to co kiedy zaczoles jako 16- latek - zaśmiał się Jakson
- No jakoś tak - powiedziałem .
Inpreza roskrancala się na dobre i było widaci ze Kaiy i Maxs to udane maluzestwo z długim stażem . Stałem przy stoliku z alko jak do stolika na przeciwko podeszła Sel . Zaczęła coś muwic a potem Keit i Maxs się ulotnili a Sel i Harry zaczęli się calowaci . Poczułem złości i chenci złamania nosa temu " woznemu " jak on się ja calowaci , ona zasługuje na kogoś lepszego , troskliwego , na którego morze liczyci . A nie ma jakiegoś Stylesa .
- Ej Jusyin wyluzuj - powiedział Jakson i zdałem sobie sprawę że zaciskam rnke w piensci - oan chodzi z nim . Moze ja w końcu sobie odpuści - powiedział Jakson - Wim ze ja kochasz bo to na kilometr widaci i tylko wyłoncznie dlatego jesteście na tym przyjencu bo ona tu jest ale wyluzuj ona chodzi z stylesem jusz rok - powiedział Jakson
- Wiem- powiedziałem . - ale nimoge się od niej uwolnić poprawka ja nie chcę się od niej uwolnić . Próbowałem jusz z innymi dziewczynami a przez Sofie tylko popsulwm bo zaczolem waeczyc na Selene - powiedzialem
- To może zawalcz o niom a nie Patszonc jak się styles do niej do niej mizdrzy . Przecież na kilometr widaci ze ona go nie kocha . Alebo kocha ale nie tak jak kochała ciebie . A może nadl kocha przecież w ze sobom byliście kilka lat nie możliwe by w ciongu półtorej roku o tym zapomniała - powiedział Jakson
- Masz racie Jakson . Częściej powinienem tu przyjeżdżaci - powiedziałem Do Jaksona .
Oczami Sel
Wsiadła do samochodu Mija i się zasmila.
- Co cie tak bawi - powiedziałam A Mija powiedzila .
-Zakochalam się - powiedziala
- W kim ?- spytała
- W Jaksonie - powiedział A Sel z polskim opon odjechała
- Czeku w Bibeze -
- Jest przystojny chyba rodzine to unich - powiedział - tyko że on nie wie ze ja się w nim podkohuje - powiedział
- A jak to się zaczęło od kidy wież że się w nim bujasz
- Szczerze muwionc to go zabardo nawed nie lubiłam ale pod koniec roku Jakson kcjal poprawić oceny i mu pomagałam w nauce i przez miesionc , pomagałam mu zdaci - powiedziala - i samo jakoś to wyszło - powiedziała
- Wież co myślę ze Powinas mu powiedzieć co czujesz nie masz nic do stracenia , a jedynie możesz zyskać - powiedziała .
- Tak myślisz - powiedziała Mija
- Tak tak myślę
- Mohe cie o cos spytaci
- Pewnie ?- powiedział Sel
- Co jest między tobom a Harrym - powiedziała. Swo była zdumiona jej pytaniem
- Jesteśmy razem - powiedział Sell
- No właśnie jesteście razem , a niema pomnindzy wami tego czegoś , co pomiędzy mamom i tatom widaci ze sie kochajom a ty i on nie jesteście bez urazy ale nudni i jesteście nudni i jak flaki z olejem - powiedział Mija
- nie przesądza - powiedział Sel - jesteśmy chodzimy bo sie spóznie - powiedział
Oczami nikogo .
Po 2 godzinach Mija bezpiecznie znalazła się w samolocie . Sel zamierza ja odwiedzić za raz po powrocie z Malediw .
Za 10 . 19 przyjechała na przyjęcie co dopiero się roskrencało . Kait tańczyła z pastorem a Maxs wzioł w obroty paniom Smyw . Staruszka była wspaniała .
- Zatanczysz- - powiedział Jakob . Sosiad z naprzeciwka
- Kopę lat - powiedział - wyprzystojniales - powiedziała
- Zawsze byłem przystojny to jak ?-
- Tobie nie odmuwie - powiedziała i zaczęli tanczeci . Do dos szypkij muzyki . Ale Jakob dotrzymywać jej kroku .
- Kochni - powiedział Max a na parkiet Wiechala ogromny tort z napisem 15. - czas na tort - powiedzil Maxs a Sel odnalazła wzrokiem HARREGO podeszła do niego i się do niego przytuliła .On jom obioł i wrenczyl kieliszek z szampanem .
- Długo cie nie było -
- Korki - powiedziała
- KOCHNI Dzienkuje za przybycie . Jesyestescie dla nas jak rodzina .Moja rodzina skład się z cudownej curki Mij wspaniałej szwagierka Sel i wspaniałej żony . I was Kochni . Kcjalem znieść toast za mojom wspaniałym żonę i nasz 15 lat razem mam nadzieję że kolejne 15 lat bendzie tak piękne jak te za nami - powiedział Maxs . A Selana się wzruszyla było widaci ze siw kochjom . Maxs pocałował żonę w usta i szepnol coś do ucha .
- Proszę usiocie zaraz kelnezy rokzkrojom tort . - powiedział Maxs i przytulił żonę do siebie .
Slen na nich poczuła i zastanawiała się kiedy ona bendzie taka szczęśliwa jak jej siostra .
- Choci - powiedział Harry ..Sel siedział koło Keit a Maks koło niej .
- Dzienkuje ci - powiedziała Keit tulonc do siebie siostrę
- Nie ma za co + powiedziala Sel
- Dzienkuje ci że jesteś zawsze gdy cię potrzebuję Sel jesteś najlepszym mojom prYjaculkom i siostrom - powiedziała Keit całujonc ja w włosy
- Kochm cię - powiedział Sel
- Ja ciebie też .- Powiedziala Keit
- A co to moje perlki są smutne - powiedzil maks przytulajonc obie kobiety
- Kochm waz- powiedzil
- My ciebie też - Powiedziała Sel .
Po zjedzeniu tortu wszyscy poszli na parkiet .
- twój pierwszy taniec - powiedzil Harry gdy tańczyli
- Przed tortem tańczyła z J......- nie było jej dane dokończyć
- To tak Justin naj pierw na nigo się zucasz na powitanie a teraz tańczysz pienknie- powiedział a raczej warknol Harry
- Co prosze . Kiedy na nigo się zucilam - powiedziała
- Jak się witaliscie - powiedział
- To był całus na powitanie i to w policzek - Powiedziała
- Oczy by kcjalu więcej - warknol
Sel dłużej tego nie wyczymala i wysfobodzila się zramion - maż racie leci do niego- powiedział Harry
- CO ci się stało .
- mi nic ale ty i on chyba nadal się kochacie skoro nadl uczymujexie kontakt co i się jeszcze tym chwalisz -
- To chodzi o wywiad tak ?-
- Kidy mi zamierzala powiedzieć że dzwonił do ciebie co ?!- powiedzil dobrze że muzyka hrla szypkie i gosniekawalki .
- Przestanie na mnie kzyczeci po prostu do mnie dzwonil i tyle - powiedziała Sel
- I tyle a jak siw z nim przespisz o ile tego nie zrobiłaś to też powiedziala że to tylko tyle .- powiedzil a Selena nie mogła uwierzyć w to co słyszy .
Nie wiedziała kiedy jej renka spoczula na policzku Harrego
- Na ciebie jusz czas - powiedział gdy muzyka przestała graxi i wszystkie oczy zostały skierowane w nich
- Sel ja ..
- Dowidzenia Harry - powiedziała . Sel
- Sel ja nie chciałem tego powiedzieć - zaczol się tumaczyci i podchodzić do niej ta się cofała .
- Ale powiedziałeś - powiedział Sel że wzami w oczach . - nie kcesz wyjścia to ja wyjdę części + powiedział i ruszyla do domu . A Kat za niom .
- Czyba powinieneś jusz iść - powiedzil Max a Harry mruknol tylok dowidzenia i wyjechał z tond z polskim opon .
- Selena co się stało - powiedziała Keit siedzoncy w pokoju goscinej Sel jusz po imprezie bo Sel nie kcjala nic wcześniej powiedzieć .
- -Rostalismy się - wychlipiala Sel
- Co .
- Po ...po ..p powiedział że go zdradziłam - powiedział a oczy były całe w wzach .
- Jak to . - i opowiedzila siostsze calom historia niby zdrady
- To jest dupek nie przejmuj sie nim - powiedział Keit . Wycierajonc oczy siostry ze łez
Tej nocy długo Selena nie mogła zasnąć . Ale czula ulgę jagdy balast z jej serca opadł .
...................................................................
Selana ma wspaniałym rodzinę malom ale kochanom .
- Harry zbieraj sie jedziemy do Kait i Maxa Maż być gotowy na 15 rozumiesz - powiedział Patszonc na HARREGO który robił coś na telefonie
- Dla ciebie wszystko skarbie - powiedział wstajonc i do niej podchodzonc
- A ty tak idziesz - powiedział Harry Patszonc na Sel w ręczniku stojonc przed nim
- A co nie mogę - powiedział zazucajonc jemu rnce na szyję .
- Dla mnie morzez isci nawed bez tego - powiedział wskazujonc na ręcznik
- Ale twoia siostra była by nie zadowolona ze kradiesz jej szol - powiedział Harry podchodzonc do niej i ja całujonc w policzek
- Za godzinę wychodzimy - powiedziala Sel wchodzonc do sypialni .
Ubrana w niebieskim sukienkę która kontrastowa z jej długimi czarnymi włosami i do tego kropla makijażu i czarne szpilki .
- Gotowa - powiedziala Sel wchodzonc z Łazienki .
- Piękna jestes - powiedział całujonc je policzek - jedziemy - poqoedzial Harry .
- Jasne - powiedział zgarnęła jeszcze torepke i po 10 minutach siedzieli w samochodzie .
★★★
- Mamo kiedy Sel przyjedzie - powiedziala Mija stojonc w ogrodzie po mnidzy osobami na parkiecie .
- Za chwilę spokojnie ona zawsze jest - powoedziala Keit
- Przepraszam- powiedziala Patti a koloniej stał Jerremy Biber
- Witajcie kochanie miło mi wąż widzieć - powiedziala Kait
- Gratulejemy 15 rocznicy ślubu - powiedziała Patti przytuliła do siebie
- Dzienkuje milo że jesteście - powiedziała Katit jeremi też ja przytulił ich rodziny żyły z zgodzie
- A gdzie pociechy - powiedziala
- Jezmi jest w Włoszech na wymianie językowej prezent na 16 urodziny . Jakson gdzieś tu jest . A Justin Muwil że przyjdzie ale jak ostatnio go widziałam był na święta w domu , tak to jest jak ma się syna sławnego - powiedziala Patti
- Odzienki że mie tak podsumowała - powiedział Justin - pięknie wyglondasz Keit małurzestwie ci służy to dla ciebie - powiedział wreczajonc jej wieli bukiet białych róż
- Dzienkuje Justin ,miło że jestes
- No przecież bym tego nie przegapił - powiedział Jus
- SELENA !!!!!!!- krzyknęła Mija i zaczela biec do " cioci " zucila jej się na szyję
- Części Kochanie - powiedziala Sel tulonc ja do siebie ponad pół roku jej nie widziała - stesknilam się - powiedziala
- Ja też - powiedziala Mija
- Prezent na spoznine urodziny jej na uszku - powiedziala Sel a Miji się oczu zaświeciły
- Dzienkuje - powiedziala Mija cmoknela ja w policzek
- Isci przyjmiesz a ja zaraz przyjdę i zobaczymy czy pasuje - powiedziala Sel
- Dobra - i jusz jej nie było
- Namnie to nawed nie spozała - zaśmiał się Harry .
Sel się zaśmiała i podeszła do Siostry bez słów się do niej przytuliła .
- Części Kochanie - powiedziala Keit - Czci - powoedziala
- Części - powoiedzial Harry .
- Dzień dobry - powiedziala zwracajonc sie do Pastwa Biber
- Części Sel wyglondasz olśniewająco - powiedział Pań Biber
- A pan jak zwykle olsniewjoncy
- Jak nie ma się wyglondu to czeba olsniewaci - wszyscy się Zaśmiali .
- Części Skarbie - powiedział Patti przytuliła bylom dziewczynę Syna
- Dzien dobry wyglondala pani przepięknie - powiedziala Sel do kobiety
- części Seleno- powiedział Justin
- Części Justin - powiedziała Selena
- Powiedział bym że wyglondasz pięknie ale chyba sama wież - powiedział Just a sel się zaśmiała . I cmoknela go w policzek
- Miło cię widzieć - powiedziala - pastwo jeszcze nie znajomych mój chłopka Harry . Harry to pastwo Biber pni Patti i pań Jerremi rodzice Justina - powiedziala Sel podchodzonc do sfojego Chłopaka
- Miło mi pznaci - powiedział Harry podajonc renke panu Biberowi
- Mi również- powiedział
- Miło poznaci - powiedział do pani Biber całujonc jej dłoń.
- Miło mi - powiedziala
- A gdzie Max- zapytała Sel
- Stoi z Jo przy bimbrze - powiedziała Kait
- To ja do niego pójdę a ty nie zapomnij o Miji - powiedział Harry całujonc Sel w policzek i odeszedl
- O Miji Selana jeżeli znowu jej coś kupiłaś to ...
- nie przesądza kogo mam rospieszczasi jak nie twojom curke - powiedziala SEL
- Może pomyskeci najwysz czas o swoich- powiedziala Patti na co Sel się zasmila .
- Może za kilka lat - powiedziala Sel
- Nie ma na co czekaci masz 24 lata a Harry to wspaniały chlopak - powiedziala Keit - ja w twojm wieku
- tak tak mialas jusz Mije. Wiwm wiem i męża a co do mij to ja doniej mujde . Przepraszam państwa .
★★★
Zapokala do pokoju dziewczyny i weszła gdy usłyszała proszę .
Przed lustrem stała brunetka o takich samych włosach jak Sel ale ocy miała po Maxsie błękitne jak morze miała na sobie Blenkitnom sukienkę i do tego białe szpilki
- Wyglondasz pienknie - powiedziala Sel stojonc za niom w lustrze .
- Dzienkuje Sel ta sukienka jej piękna- powiedziala Mija . - założenie ja na twój ślub z Harrym
- O to nie wiem czy z nij nie wyrosniesz - zasmila się Sel
- Wiedziałam że to powiedz - dokłonczyla do śmiechu .
- Przepraszam że nie przyjechała na twoje urodziny miesionc temu .- powiedziala Sel . Mija się do niej odwrucila i zobaczyła w jej oczach Smutek.-
- Wim ze nie mogłaś mam na dzjeje że jak wrucisz z Malediw a ja z Greci to przyjedziesz do mnie
- No pewnie że tak - powoedziala tulonc ja do siebie Sel - kiedy jedziesz - powiedziala
- Za 3godziny mam samolot winc jusz powinam się zbieraci
- Odwize cię - powiedziala Sel - przebiesz się a ja powiem mamie że co odwioze .
★★★★
Selana wyszła z pokoju Mij i poszła do ogrodu gdzie jusz wszyscy tańczyli i się dobrze bawili . Keit i Maxs stali wraz z Harrym i z jakimiś sosiadami .
- Dzindobry - powoedziala Sel ,- Części Maxs - powiedział i Go pocałowała w policzek
- Części Sel - powiedział Maxs
- Ja tylko na sekunde odwioze Mije ja lotnisko - powiedziala
- Dzienkuje kochna - powiedział kati
- Nie ma za co to wąż dzień bawcie się a ja ja odwioze . Harry dasz mi kluczyki - powiedział Sel .
- pojdziemy sie z niom pożegnać - powiedział Maxs i zostawił ich samych
- A co ja bende mieć z tego - powiedział Harry kladonc rence na biodrach Sel i przyciogajonc ja do siebie
- A co chcesz - powiedziała Sel usmiechajonc sie do niego
- Ciebie - powiedział Harry i ja pocałował . Sel odwzajemniła pocałunek
Proszę - powiedział dajonc jej kluczyki - i wruci szypko - powiedział - o 19 mabyc tort - powiedział - zdążysz- spytał
- Zobaczymy pa - powiedziala i cmoknela go jeszcze w usta i odeszla .
Oczami Justina
- Selna - krzyknęła mija .leconc do Brunetki obie kobiety zaczęły się tulić . Widok stesknionej Sel rozrywal mi serce , dla Sel rodzina była na pierwszym miejscu . Może dla tego ze ma tylko . Kait , Maxsa i Mije .
- Ładna z nich para - powiedział Muj ojciec . Jaka para . A No tak . Zobaczyłem Stylesa szepczoncego coś do ucha Sel na co sie Zaśmiali . I szli w naszym kierunku .
Po przywitaniu siw że wszystkimi podeszła do mnie i mie pocałowała w policzek a w sercu zaczolem tańczyć . Tango .
- Miło cię widzieć - powiedziala Jusz kcjalem jej cos odpowiedzieć ale zaczęła przedstawiać Stylesa .ja go znałem tylko mu kiwnelem głowom .
Po tym jak Sel odeszła ja podeszłam do Jaksona i się z nim przywitalem .
- Kopę lat brachu - powiedziałem Do nigo
- No Stary na reszcie w domu - przybił mi pione .
- NO JAKOS sie się złożyło bym wcześniej do eaz zawitał wież nowa płyta i te sprawy .
- Czaej o co chodzi ja jusz jestem do rosły nie czeba mi tłumaczeci że Jb podbija świat - powiedział smiejonc się .- Nic się nie zmieniłeś - zaśmiał się Justin
- Jak jusz jesteś dorosły to choć pobkicznie się z tobom napije , ale nie powinienem bo po ukończonych 21 lat możesz pić alkoholu
- A ty to co kiedy zaczoles jako 16- latek - zaśmiał się Jakson
- No jakoś tak - powiedziałem .
Inpreza roskrancala się na dobre i było widaci ze Kaiy i Maxs to udane maluzestwo z długim stażem . Stałem przy stoliku z alko jak do stolika na przeciwko podeszła Sel . Zaczęła coś muwic a potem Keit i Maxs się ulotnili a Sel i Harry zaczęli się calowaci . Poczułem złości i chenci złamania nosa temu " woznemu " jak on się ja calowaci , ona zasługuje na kogoś lepszego , troskliwego , na którego morze liczyci . A nie ma jakiegoś Stylesa .
- Ej Jusyin wyluzuj - powiedział Jakson i zdałem sobie sprawę że zaciskam rnke w piensci - oan chodzi z nim . Moze ja w końcu sobie odpuści - powiedział Jakson - Wim ze ja kochasz bo to na kilometr widaci i tylko wyłoncznie dlatego jesteście na tym przyjencu bo ona tu jest ale wyluzuj ona chodzi z stylesem jusz rok - powiedział Jakson
- Wiem- powiedziałem . - ale nimoge się od niej uwolnić poprawka ja nie chcę się od niej uwolnić . Próbowałem jusz z innymi dziewczynami a przez Sofie tylko popsulwm bo zaczolem waeczyc na Selene - powiedzialem
- To może zawalcz o niom a nie Patszonc jak się styles do niej do niej mizdrzy . Przecież na kilometr widaci ze ona go nie kocha . Alebo kocha ale nie tak jak kochała ciebie . A może nadl kocha przecież w ze sobom byliście kilka lat nie możliwe by w ciongu półtorej roku o tym zapomniała - powiedział Jakson
- Masz racie Jakson . Częściej powinienem tu przyjeżdżaci - powiedziałem Do Jaksona .
Oczami Sel
Wsiadła do samochodu Mija i się zasmila.
- Co cie tak bawi - powiedziałam A Mija powiedzila .
-Zakochalam się - powiedziala
- W kim ?- spytała
- W Jaksonie - powiedział A Sel z polskim opon odjechała
- Czeku w Bibeze -
- Jest przystojny chyba rodzine to unich - powiedział - tyko że on nie wie ze ja się w nim podkohuje - powiedział
- A jak to się zaczęło od kidy wież że się w nim bujasz
- Szczerze muwionc to go zabardo nawed nie lubiłam ale pod koniec roku Jakson kcjal poprawić oceny i mu pomagałam w nauce i przez miesionc , pomagałam mu zdaci - powiedziala - i samo jakoś to wyszło - powiedziała
- Wież co myślę ze Powinas mu powiedzieć co czujesz nie masz nic do stracenia , a jedynie możesz zyskać - powiedziała .
- Tak myślisz - powiedziała Mija
- Tak tak myślę
- Mohe cie o cos spytaci
- Pewnie ?- powiedział Sel
- Co jest między tobom a Harrym - powiedziała. Swo była zdumiona jej pytaniem
- Jesteśmy razem - powiedział Sell
- No właśnie jesteście razem , a niema pomnindzy wami tego czegoś , co pomiędzy mamom i tatom widaci ze sie kochajom a ty i on nie jesteście bez urazy ale nudni i jesteście nudni i jak flaki z olejem - powiedział Mija
- nie przesądza - powiedział Sel - jesteśmy chodzimy bo sie spóznie - powiedział
Oczami nikogo .
Po 2 godzinach Mija bezpiecznie znalazła się w samolocie . Sel zamierza ja odwiedzić za raz po powrocie z Malediw .
Za 10 . 19 przyjechała na przyjęcie co dopiero się roskrencało . Kait tańczyła z pastorem a Maxs wzioł w obroty paniom Smyw . Staruszka była wspaniała .
- Zatanczysz- - powiedział Jakob . Sosiad z naprzeciwka
- Kopę lat - powiedział - wyprzystojniales - powiedziała
- Zawsze byłem przystojny to jak ?-
- Tobie nie odmuwie - powiedziała i zaczęli tanczeci . Do dos szypkij muzyki . Ale Jakob dotrzymywać jej kroku .
- Kochni - powiedział Max a na parkiet Wiechala ogromny tort z napisem 15. - czas na tort - powiedzil Maxs a Sel odnalazła wzrokiem HARREGO podeszła do niego i się do niego przytuliła .On jom obioł i wrenczyl kieliszek z szampanem .
- Długo cie nie było -
- Korki - powiedziała
- KOCHNI Dzienkuje za przybycie . Jesyestescie dla nas jak rodzina .Moja rodzina skład się z cudownej curki Mij wspaniałej szwagierka Sel i wspaniałej żony . I was Kochni . Kcjalem znieść toast za mojom wspaniałym żonę i nasz 15 lat razem mam nadzieję że kolejne 15 lat bendzie tak piękne jak te za nami - powiedział Maxs . A Selana się wzruszyla było widaci ze siw kochjom . Maxs pocałował żonę w usta i szepnol coś do ucha .
- Proszę usiocie zaraz kelnezy rokzkrojom tort . - powiedział Maxs i przytulił żonę do siebie .
Slen na nich poczuła i zastanawiała się kiedy ona bendzie taka szczęśliwa jak jej siostra .
- Choci - powiedział Harry ..Sel siedział koło Keit a Maks koło niej .
- Dzienkuje ci - powiedziała Keit tulonc do siebie siostrę
- Nie ma za co + powiedziala Sel
- Dzienkuje ci że jesteś zawsze gdy cię potrzebuję Sel jesteś najlepszym mojom prYjaculkom i siostrom - powiedziała Keit całujonc ja w włosy
- Kochm cię - powiedział Sel
- Ja ciebie też .- Powiedziala Keit
- A co to moje perlki są smutne - powiedzil maks przytulajonc obie kobiety
- Kochm waz- powiedzil
- My ciebie też - Powiedziała Sel .
Po zjedzeniu tortu wszyscy poszli na parkiet .
- twój pierwszy taniec - powiedzil Harry gdy tańczyli
- Przed tortem tańczyła z J......- nie było jej dane dokończyć
- To tak Justin naj pierw na nigo się zucasz na powitanie a teraz tańczysz pienknie- powiedział a raczej warknol Harry
- Co prosze . Kiedy na nigo się zucilam - powiedziała
- Jak się witaliscie - powiedział
- To był całus na powitanie i to w policzek - Powiedziała
- Oczy by kcjalu więcej - warknol
Sel dłużej tego nie wyczymala i wysfobodzila się zramion - maż racie leci do niego- powiedział Harry
- CO ci się stało .
- mi nic ale ty i on chyba nadal się kochacie skoro nadl uczymujexie kontakt co i się jeszcze tym chwalisz -
- To chodzi o wywiad tak ?-
- Kidy mi zamierzala powiedzieć że dzwonił do ciebie co ?!- powiedzil dobrze że muzyka hrla szypkie i gosniekawalki .
- Przestanie na mnie kzyczeci po prostu do mnie dzwonil i tyle - powiedziała Sel
- I tyle a jak siw z nim przespisz o ile tego nie zrobiłaś to też powiedziala że to tylko tyle .- powiedzil a Selena nie mogła uwierzyć w to co słyszy .
Nie wiedziała kiedy jej renka spoczula na policzku Harrego
- Na ciebie jusz czas - powiedział gdy muzyka przestała graxi i wszystkie oczy zostały skierowane w nich
- Sel ja ..
- Dowidzenia Harry - powiedziała . Sel
- Sel ja nie chciałem tego powiedzieć - zaczol się tumaczyci i podchodzić do niej ta się cofała .
- Ale powiedziałeś - powiedział Sel że wzami w oczach . - nie kcesz wyjścia to ja wyjdę części + powiedział i ruszyla do domu . A Kat za niom .
- Czyba powinieneś jusz iść - powiedzil Max a Harry mruknol tylok dowidzenia i wyjechał z tond z polskim opon .
- Selena co się stało - powiedziała Keit siedzoncy w pokoju goscinej Sel jusz po imprezie bo Sel nie kcjala nic wcześniej powiedzieć .
- -Rostalismy się - wychlipiala Sel
- Co .
- Po ...po ..p powiedział że go zdradziłam - powiedział a oczy były całe w wzach .
- Jak to . - i opowiedzila siostsze calom historia niby zdrady
- To jest dupek nie przejmuj sie nim - powiedział Keit . Wycierajonc oczy siostry ze łez
Tej nocy długo Selena nie mogła zasnąć . Ale czula ulgę jagdy balast z jej serca opadł .
...................................................................
Selana ma wspaniałym rodzinę malom ale kochanom .
sobota, 21 stycznia 2017
1.
1.Wywiad
Sel ubrana w kremowom sukienke i kremowe szpilki . Włosy opadały falami na jej ramiona . Weszła do studia Ellen bo byla umuwiona na wywiad . Z niom . - Selena kochana - powiedziała kobieta
- Dziendobry - przywitała się
- Jusz Myślałam ze nie przyjedziesz .
- No przecież dzwoniła i muwila że Przyjadę - powiedziala
- To dobrze ze chociasz na ciebie można liczyć - powoedziala Ellen . - a teraz Hoci - powiedział i jusz jej nie było
Po 10 minutach jusz siedziała na wygodnym fotelu .
- Zaczynamy za 2.....1. Jesteśmy na wizi - powiedzial operator .
- A wienc drodzy kochani przed telewizorem. U mnie dziś piękna młoda utalentowanych i seksowna Selena gomez - powiedział wskazujonc na Sel
- Dobrze że powiedzialas że chodzi o selene Gomez bo jusz myślalam że zaraz wejdzie yu jakąś dziewczyna - zasmiala sie sel wraz z poblicznosciom
- Kocham twoje poczucie humoru - powoedziala Elen - jesteś wspaniała - powiedziala Elen + aalebchyba trochę zmęczona trasa koncertowa twala ponad pół roku. A POPSZDNIA trasa była dla twojego zdrowia zabujcza . Jak się czujesz ?-
- Jeżeli chodzi o stan zdrowa jestem ciogle monitorowana toczenia to choroba do końca życia ale teraz jest jusz dobrze . Czuję się wspaniale fizycznie tak samo . - powiedziala Sel
- A to czasami nie zasuga Harego Stylesa - powoedziala Elen - jesteście z sobom jusz rok - powiedziala Elen .
- Tak tydzień temu mieliśmy rocznicę - powiedziała Sel . - jest nam dobrze że sobom .
- To poważny związek -
- Co masz na myśli " poważny związek " spytała Sel
- Planujexie wspólnym przyszłości , nie wiem swienta wakacje ,
- Oczywiście . Po gali rozdaniu statuletek dla najlepszych wokalistów lecimy na Malediwy - powoedziala Sel
- ZAZDROSZCZE ja mam dopiero urlop od 1 września a dziś 2 lipiec . - powoedziala Elen- Pamientasz była taka osoba co powiedział w artykule cytuję " Sel znowu się pojawi i wykorzystanie w celu nagrania płyty . A potem sie rostanom jak to jusz robiła z kilkoma takimi "" wież kto powiedział że słowa i kiedy - powiedziala Elen
- Mchy pamiętam je i to był Justin Biber jakoś kilka dni po tym jak oglosilismy że jesteście razem - powiedziala Sel
- No właśnie co z Jb - powiedziala Elen
- A co ma być . ?- spytała Sel czujonc że ten wywiad jdzie w złym kierunku
- Kiedy Jb był tu kilka dni przed ogłoszeniem że jesteście parom .....- zaczęła opowiadać Ellen
Wywiad Jb i Elen rok temu
- Justin widziałeś nowe zdiencje Selany nowego Prawdo podobnie nowego chłopaka Sel - powiedziala a Justin zmarszczek brwi .
- Jakie zdiencie nie widziałem jakie - powiedział a na ekranach pojawilo się zdiencje i na tablecie przed Justinem . Wzioł go do renki :
Justin patszyl na to zdiencie i sobie je przybliżył na ekranie .
- Co to za gościu - powiedział Justin a wszyscy się Zaśmiali .
- Harry Styles - powiedziala Elen .
- Nie znam , to jakiś woźny , bo po koszuli tak wyglondala - powiedział Patszonc na nich .
- Jest wokalistów Justin - powiedziała . - a jak myślisz co ona do ciebie czuje
- Kocha mnie - powiedział Justin Patszonc na jej uśmiech
- A ty do niej ?- spytał Patszonc ja Justina jak przeglondajonc to zdiencje
- Kocham ja . - powiedział prawdę - zawsze - dodał
- A co myślisz Patszonc na to zdiencie z Harrym a nie z tobom .
- Ja jestem przystojnieszy , bogatszy , seksownieszy . To jakiś czubek . Ten styles - powiedziala just .
Wszyscy się zasmieli
- Mueiz że ja kochasz
- zawsze+ powiedział odkladajonc tablet . - A kim ona dla ciebie jest .
- Jesteśmy ze sobom blisko pomimo rostań kocham ja i zawsze bende jako dziewczynę . Nie jako przyjaciółkę bo to sie nigdy nie sprawdza . Kocham ja jest moja pierwszą miłością . Kce by była szczęśliwa nawde jeżeli nie zemnom ale kce by była szczęśliwa wtedy i ja bende .
Teraźniejszości .
- To prawda ?+ Powiedziala Elen
- Co
- Ze jestescie że sobom blisko - powiedziała Elen
- W tedy byskis przyjaciółmi ale po tej afeze na instagramie . Nie kcjałam go znaci oskarżył mie o zdradę i o to że sie na nim wybiłam . Myślałam ze tyle lat przyjaźnie coś dla niego znaczyło i o mnie tak nie myśli . A tu proszę powiedzial że gdy byłam z nim zdradzała go z Zanem i że sie na nim wybiłam to zabolało+ powiedziała
- Nadal boli ?-
- Nie jusz nie mam to za sobom - powiedziała Sel .- ale może to też moja wina może nie powinam pisadi by się ogarnij z fanami by ich nie traktował tak .- powiedziala Sel - ale ostatnio do mnie dzwonil z gratulacjami z wiozane z nomninacjom - powiedziala Sel
- Czyli uczymujexie że sobom kon takt
- Jakiś tam - powiedziala Sel
- Ten zwiozek z Sofii się skończył zanim sie zaczol - powiedziala Elen - jak myślisz cz Justin kiedyś się ponownie zakocha .
- Nie wiem , morze czake na tom jednom- powiedziała
- Morze czeka na kogoś kto jest zajęty - powiedziala a Sel
- Ostatnio w radiu wyznał że kocha Esyer papugę - powiedział a wszyscy się Zaśmiali
- Widzę że nic z ciebie nie wyciogne co czujesz do Justina co ?-
- przyjaźni i jestem szczęśliwa kiedy on jest szczęśliwy . - powiedziala Sel
- No dobrze na koniec Spytam cię dlaczego nie mogłaś przyjechaci jutro tylko dziś
- Moja siostra ma 15 lacie ślubu i jestem chonorowym gościem . - powiedział
- Twoja siostra ma 37 lat .
- Tak
- Jest po mnindzy wami różnica 13 lat - powiedziala
- Tak
- jak sie dogpdujecie
- dobrze ,jesteśmy sobie blisko i zawsze byliśmy jest z nielicznych osób która mie rozumnie - powiedział Sel - ma wspaniałym curke Mije
- Ile ma lat
H
- 17 jest kochana - powiedziala Sel .
- Jak młodsza siostra
- Tak siebie traktujemy pamiętam jak raz mie nazwała ciociom Myślałam ze tego nie przeżyje - zaśmiał się
- Jest po mnindzy wami 7lat różnicy .- powiedziala
- Tak
- Może na koniec coś zaśpiewać .
- Schenciom
Weszła na srodek pomieszczenia o dostała mikrofon .
[Verse 1]
No one love you like I love you
I never cheated, never lied
I never put no one above you
I gave you space and time
And now you’re telling me you miss me
And I’m still on your mind
We were one in a million
Our love is hard to find
[Pre-Chorus]
Do you stay up late just so you don’t dream?
[Chorus]
Every time your lips touch another
I want you to feel me, I want you to feel me
Every time you dance with somebody
I want you to feel me, I want you to feel me
Do your days get a little bit lonely?
Nights get a little bit colder?
Heartbeat a little bit louder?
Days get a little bit longer?
Nights get a little bit colder?
Heartbeat a little bit louder?
[Verse 2]
When you’re running, who you run to?
Where do you go to hide?
When she ain’t giving you enough to get you through the night
I won’t be caught up in the middle
Through your highs and your lows
Baby, ‘long as you’re not with me, you’ll always be alone
[Pre-Chorus]
Do you stay up late, just so you don’t dream?
[Chorus]
Every time your lips touch another
I want you to feel me, I want you to feel me
Every time you dance with somebody
I want you to feel me, I want you to feel me
Do your days get a little bit lonely?
Nights get a little bit colder?
Heartbeat a little bit louder?
Days get a little bit longer?
Nights get a little bit colder?
Heartbeat a little bit louder?
Sel ubrana w kremowom sukienke i kremowe szpilki . Włosy opadały falami na jej ramiona . Weszła do studia Ellen bo byla umuwiona na wywiad . Z niom . - Selena kochana - powiedziała kobieta
- Dziendobry - przywitała się
- Jusz Myślałam ze nie przyjedziesz .
- No przecież dzwoniła i muwila że Przyjadę - powiedziala
- To dobrze ze chociasz na ciebie można liczyć - powoedziala Ellen . - a teraz Hoci - powiedział i jusz jej nie było
Po 10 minutach jusz siedziała na wygodnym fotelu .
- Zaczynamy za 2.....1. Jesteśmy na wizi - powiedzial operator .
- A wienc drodzy kochani przed telewizorem. U mnie dziś piękna młoda utalentowanych i seksowna Selena gomez - powiedział wskazujonc na Sel
- Dobrze że powiedzialas że chodzi o selene Gomez bo jusz myślalam że zaraz wejdzie yu jakąś dziewczyna - zasmiala sie sel wraz z poblicznosciom
- Kocham twoje poczucie humoru - powoedziala Elen - jesteś wspaniała - powiedziala Elen + aalebchyba trochę zmęczona trasa koncertowa twala ponad pół roku. A POPSZDNIA trasa była dla twojego zdrowia zabujcza . Jak się czujesz ?-
- Jeżeli chodzi o stan zdrowa jestem ciogle monitorowana toczenia to choroba do końca życia ale teraz jest jusz dobrze . Czuję się wspaniale fizycznie tak samo . - powiedziala Sel
- A to czasami nie zasuga Harego Stylesa - powoedziala Elen - jesteście z sobom jusz rok - powiedziala Elen .
- Tak tydzień temu mieliśmy rocznicę - powiedziała Sel . - jest nam dobrze że sobom .
- To poważny związek -
- Co masz na myśli " poważny związek " spytała Sel
- Planujexie wspólnym przyszłości , nie wiem swienta wakacje ,
- Oczywiście . Po gali rozdaniu statuletek dla najlepszych wokalistów lecimy na Malediwy - powoedziala Sel
- ZAZDROSZCZE ja mam dopiero urlop od 1 września a dziś 2 lipiec . - powoedziala Elen- Pamientasz była taka osoba co powiedział w artykule cytuję " Sel znowu się pojawi i wykorzystanie w celu nagrania płyty . A potem sie rostanom jak to jusz robiła z kilkoma takimi "" wież kto powiedział że słowa i kiedy - powiedziala Elen
- Mchy pamiętam je i to był Justin Biber jakoś kilka dni po tym jak oglosilismy że jesteście razem - powiedziala Sel
- No właśnie co z Jb - powiedziala Elen
- A co ma być . ?- spytała Sel czujonc że ten wywiad jdzie w złym kierunku
- Kiedy Jb był tu kilka dni przed ogłoszeniem że jesteście parom .....- zaczęła opowiadać Ellen
Wywiad Jb i Elen rok temu
- Justin widziałeś nowe zdiencje Selany nowego Prawdo podobnie nowego chłopaka Sel - powiedziala a Justin zmarszczek brwi .
- Jakie zdiencie nie widziałem jakie - powiedział a na ekranach pojawilo się zdiencje i na tablecie przed Justinem . Wzioł go do renki :
Justin patszyl na to zdiencie i sobie je przybliżył na ekranie .
- Co to za gościu - powiedział Justin a wszyscy się Zaśmiali .
- Harry Styles - powiedziala Elen .
- Nie znam , to jakiś woźny , bo po koszuli tak wyglondala - powiedział Patszonc na nich .
- Jest wokalistów Justin - powiedziała . - a jak myślisz co ona do ciebie czuje
- Kocha mnie - powiedział Justin Patszonc na jej uśmiech
- A ty do niej ?- spytał Patszonc ja Justina jak przeglondajonc to zdiencje
- Kocham ja . - powiedział prawdę - zawsze - dodał
- A co myślisz Patszonc na to zdiencie z Harrym a nie z tobom .
- Ja jestem przystojnieszy , bogatszy , seksownieszy . To jakiś czubek . Ten styles - powiedziala just .
Wszyscy się zasmieli
- Mueiz że ja kochasz
- zawsze+ powiedział odkladajonc tablet . - A kim ona dla ciebie jest .
- Jesteśmy ze sobom blisko pomimo rostań kocham ja i zawsze bende jako dziewczynę . Nie jako przyjaciółkę bo to sie nigdy nie sprawdza . Kocham ja jest moja pierwszą miłością . Kce by była szczęśliwa nawde jeżeli nie zemnom ale kce by była szczęśliwa wtedy i ja bende .
Teraźniejszości .
- To prawda ?+ Powiedziala Elen
- Co
- Ze jestescie że sobom blisko - powiedziała Elen
- W tedy byskis przyjaciółmi ale po tej afeze na instagramie . Nie kcjałam go znaci oskarżył mie o zdradę i o to że sie na nim wybiłam . Myślałam ze tyle lat przyjaźnie coś dla niego znaczyło i o mnie tak nie myśli . A tu proszę powiedzial że gdy byłam z nim zdradzała go z Zanem i że sie na nim wybiłam to zabolało+ powiedziała
- Nadal boli ?-
- Nie jusz nie mam to za sobom - powiedziała Sel .- ale może to też moja wina może nie powinam pisadi by się ogarnij z fanami by ich nie traktował tak .- powiedziala Sel - ale ostatnio do mnie dzwonil z gratulacjami z wiozane z nomninacjom - powiedziala Sel
- Czyli uczymujexie że sobom kon takt
- Jakiś tam - powiedziala Sel
- Ten zwiozek z Sofii się skończył zanim sie zaczol - powiedziala Elen - jak myślisz cz Justin kiedyś się ponownie zakocha .
- Nie wiem , morze czake na tom jednom- powiedziała
- Morze czeka na kogoś kto jest zajęty - powiedziala a Sel
- Ostatnio w radiu wyznał że kocha Esyer papugę - powiedział a wszyscy się Zaśmiali
- Widzę że nic z ciebie nie wyciogne co czujesz do Justina co ?-
- przyjaźni i jestem szczęśliwa kiedy on jest szczęśliwy . - powiedziala Sel
- No dobrze na koniec Spytam cię dlaczego nie mogłaś przyjechaci jutro tylko dziś
- Moja siostra ma 15 lacie ślubu i jestem chonorowym gościem . - powiedział
- Twoja siostra ma 37 lat .
- Tak
- Jest po mnindzy wami różnica 13 lat - powiedziala
- Tak
- jak sie dogpdujecie
- dobrze ,jesteśmy sobie blisko i zawsze byliśmy jest z nielicznych osób która mie rozumnie - powiedział Sel - ma wspaniałym curke Mije
- Ile ma lat
H
- 17 jest kochana - powiedziala Sel .
- Jak młodsza siostra
- Tak siebie traktujemy pamiętam jak raz mie nazwała ciociom Myślałam ze tego nie przeżyje - zaśmiał się
- Jest po mnindzy wami 7lat różnicy .- powiedziala
- Tak
- Może na koniec coś zaśpiewać .
- Schenciom
Weszła na srodek pomieszczenia o dostała mikrofon .
[Verse 1]
No one love you like I love you
I never cheated, never lied
I never put no one above you
I gave you space and time
And now you’re telling me you miss me
And I’m still on your mind
We were one in a million
Our love is hard to find
[Pre-Chorus]
Do you stay up late just so you don’t dream?
[Chorus]
Every time your lips touch another
I want you to feel me, I want you to feel me
Every time you dance with somebody
I want you to feel me, I want you to feel me
Do your days get a little bit lonely?
Nights get a little bit colder?
Heartbeat a little bit louder?
Days get a little bit longer?
Nights get a little bit colder?
Heartbeat a little bit louder?
[Verse 2]
When you’re running, who you run to?
Where do you go to hide?
When she ain’t giving you enough to get you through the night
I won’t be caught up in the middle
Through your highs and your lows
Baby, ‘long as you’re not with me, you’ll always be alone
[Pre-Chorus]
Do you stay up late, just so you don’t dream?
[Chorus]
Every time your lips touch another
I want you to feel me, I want you to feel me
Every time you dance with somebody
I want you to feel me, I want you to feel me
Do your days get a little bit lonely?
Nights get a little bit colder?
Heartbeat a little bit louder?
Days get a little bit longer?
Nights get a little bit colder?
Heartbeat a little bit louder?
Prorog
Prorog
Gdy wali się cały świat. Przyjaciele i rodzina zostaje a miłości odchodzi ta jie prawdziwa . A przychodzi ta właściwa .
Gdy wali się cały świat. Przyjaciele i rodzina zostaje a miłości odchodzi ta jie prawdziwa . A przychodzi ta właściwa .